Michelle Pfeiffer i David E. Kelley to bez wątpienia jedna z najbardziej dyskretnych par w Hollywood. Sakramentalne „tak” powiedzieli sobie w 1993 roku, zaledwie 10 miesięcy po tym, jak umówili się na randkę w ciemno. Od tamtej pory, a więc od niespełna trzech dekad, są szczęśliwym małżeństwem, informacji o którym próżno szukać w plotkarskich rubrykach czy tabloidach. Jak przyznaje Pfeiffer, tajemnica ich udanego związku kryje się w konsekwentnym oddzielaniu życia zawodowego od prywatnego. Bo choć oboje pracują i odnoszą sukcesy w Hollywood, nigdy nie zdecydowali się zaangażować we wspólny projekt. Gwiazda „Niebezpiecznych związków” i „Młodych gniewnych” zaznacza, że to między innymi dlatego ich małżeństwo wciąż trwa i ma się świetnie.
Przyglądając się związkom kolegów i koleżanek po fachu aktorka doszła bowiem do wniosku, że praca z małżonkiem zamiast cementować relację i pogłębiać łączącą partnerów więź, znacznie częściej prowadzi do nieporozumień, konfliktów, a w konsekwencji rozstania. „Widziałam wiele par, które na pozór były bardzo szczęśliwe, a później zaczynały razem pracować. Rok później składały pozew o rozwód” – wyjaśniła Pfeiffer w rozmowie z magazynem „The New Yorker”. Za ilustrację tezy aktorki może posłużyć choćby niedawne rozstanie Gillian Anderson i Petera Morgana, twórcy serialu „The Crown”. Anderson dołączyła do obsady czwartego sezonu produkcji wcielając się w byłą brytyjską premier Margaret Thatcher. Choć jeszcze w listopadzie aktorka zapewniała, że wraz z ukochanym dołożyli wszelkich starań, by ewentualne scysje na planie nie odbiły się negatywnie na ich relacji, w grudniu para ogłosiła rozstanie. Oficjalnym powodem był „nadmiar zawodowych obowiązków”.
Pfeiffer nie omieszkała wspomnieć, jak bardzo ceni i podziwia pracę swojego męża. Najważniejsze tytuły znajdujące się w portfolio Kelley’ego to przede wszystkim popularne seriale – „Szpital Dobrej Nadziei”, „Ally McBeal”, „Orły z Bostonu” oraz obsypane nagrodami „Wielkie kłamstewka”.
„Tworzy fantastyczne, silne kobiece postaci. Potrafi pisać dla kobiet, jak nikt inny” – pochwaliła ukochanego gwiazda. 13 listopada para obchodziła 27. rocznicę ślubu, o której Pfeiffer poinformowała w zamieszczonym na Instagramie poście. Gwiazda opublikowała serię ich wspólnych zdjęć, które opatrzyła romantycznym podpisem. „Ten jedyny od 27 lat. Szczęśliwej rocznicy Ukochany” – napisała. (PAP Life)