Ukłon w stronę Moniki Barbaro wykonała jednostka Blue Angels. Zespół akrobacyjny Marynarki Stanów Zjednoczonych, który ze swoimi występami odwiedził San Francisco, gdzie na co dzień mieszka aktorka. Została ona zaproszona do Boeinga F/A-18 Super Hornet, który pilotował porucznik Griffin Stangel. Na tę okazję na obudowie samolotu wypisano jej imię i nazwisko oraz pseudonim, jaki nosiła jej bohaterka w „Top Gun: Maverick”, czyli „Phoenix”. Relację z tej misji zobaczyć możemy na instagramowych profilach aktorki i Blue Angeles.
„Naprawdę fajnie było zobaczyć show najpierw z daleka, a później z perspektywy pilota. Jestem bardzo szczęśliwa, że latałam w filmie i trochę dowiedziałam się, na czym to polega. Myślę, że gdyby to był mój pierwszy raz, to byłoby to bardzo mocne przeżycie” – powiedziała telewizji CBS.
Lot myśliwcem był nagrodą, jaką otrzymała od wojska za pomaganie młodzieży z regionu San Francisco. Aktorka działa w m.in. The Wingman Foundation, która otacza opieką rodziny poległych pilotów oraz The Make-A-Wish Foundation, która spełnia życzenia ciężko chorych dzieci.
To nie jest jedyna gwiazda z „Top Gun: Maverick”, która żyje w dobrej komitywie z Blue Angels. Jest jeszcze Glen Powell, który produkuje film dokumentalny o słynnym wojskowym zespole akrobacyjnym. Obraz ujrzy on światło dzienne w 2023 r., gdy jednostka świętować będzie swoje 70. urodziny. (PAP Life)