Informację o śmierci Marisy Paredes przekazała Hiszpańska Akademia Sztuki Filmowej. Jak podaje dziennik „El Pais”, gwiazda zmarła we wtorek rano w szpitalu uniwersyteckim Fundacji Jimeneza Diaza w Madrycie.
Podczas trwającej przeszło sześć dekad kariery aktorka zagrała w wielu produkcjach. Międzynarodową rozpoznawalność gwiazda zdobyła dzięki występom u Pedro Almodóvara. Mogliśmy ją oglądać w najsłynniejszych obrazach zdobywcy Oscara – „Kwiat mego sekretu”, „Wszystko o mojej matce”, „Wysokie obcasy”, „Skóra, w której żyję” oraz „Porozmawiaj z nią”.
„Hiszpańskie kino straciło jedną ze swoich najbardziej ikonicznych aktorek, która pozostawiła po sobie długą i owocną karierę. Publiczność mogła ją oglądać na dużym ekranie ponad 75 razy” – czytamy w poście zamieszczonym przez Hiszpańską Akademię Sztuki Filmowej w serwisie X. Paredes pełniła funkcję przewodniczącej wspomnianej instytucji w latach 2000-2003.
Koleżankę po fachu pożegnała na Instagramie Penélope Cruz, która opublikowała serię jej starych fotografii. „Moja droga Mariso. Opuszczasz nas zdecydowanie zbyt wcześnie. Kocham cię. Bezpiecznej podróży” – napisała hollywoodzka aktorka.
Paredes rozpoczęła karierę jeszcze w latach 60. Na koncie miała Nagrodę Indywidualną zdobytą na festiwalu w Karlowych Varach oraz statuetkę Goya of Honor przyznaną jej za całokształt osiągnięć. Największą popularność przyniosły jej występy w głośnym komediodramacie wojennym „Życie jest piękne” Roberto Benigniego oraz horrorze „Kręgosłup diabła” w reżyserii Guillermo del Toro.
Gwiazda słynęła nie tylko z aktorskiego talentu, ale też dużego zaangażowania w sprawy społeczne. Wielokrotnie uczestniczyła w protestach dotyczących zdrowia publicznego i niesprawiedliwości społecznej.
Iwona Oszmaniec