"On wrócił" - sztuka o Hitlerze w olsztyńskim Teatrze im. Jaracza

Sztukę "On wrócił", pokazującą jak łatwo w czasach niepokojów społecznych zaprowadzić rządy dyktatury, przygotowują aktorzy Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie. Premiera spektaklu, którego głównym bohaterem jest Adolf Hitler, odbędzie się 6 lutego.

Reżyser spektaklu, przygotowywanego na Scenie Margines, Piotr Ratajczak powiedział we wtorek na konferencji prasowej, że zdecydował o takim wyborze sztuki z uwagi na aktualny kontekst.

"Dlatego opowieść o Hitlerze, że dzisiejszy świat, dzisiejsza Europa i społeczeństwa wykazują dużą wrażliwość w temacie dyktatorów. Jeśli demokracja jest w kryzysie, to jakaś część społeczeństwa potrzebuje rządów silnej ręki, które łamią często zasady demokratyczne i zagrażają nam taką dyktaturą" - dodał Ratajczak.

Podkreślił, że wraz z zespołem aktorów chciał "zrobić spektakl o niepokojach, o tym, że w dzisiejszym chaosie, w dzisiejszym świecie, dzisiejszych perturbacjach związanych z uchodźcami i z populizmem, istnieje realne zagrożenie tego, żeby w różnych państwach, w tym także w naszej części Europy, pojawiła się dyktatura".

Podkreślił, że intencją twórców spektaklu nie jest to, by publiczność zapałała sympatią do Hitlera.

"Nie chciałbym, żeby powstało wrażenie, że my tego Hitlera oswajamy, dlatego że automatycznie będziemy gdzieś sympatyzować z nim w pewnych momentach. Chciałbym, żebyśmy w pewnym momencie pomyśleli, czy (...) ten rodzaj podziwu dla twardej ręki, dla bardzo dyktatorskich zachowań, czy to jest właściwa droga, na której chcielibyśmy widzieć naszą demokrację - zaznaczył.

Dodał, że w jego ocenie sztuka On wrócił nie jest "opowieścią o Niemczech, bo tam jest o wiele dojrzalsza demokracja". "Nasza demokracja przeżywa różne perturbacje i kryzysy, i to jest dla mnie opowieść bardziej o Polsce, o populizmie, o zagrożeniu demokracji (...); wydaje mi się, że wnikliwe obserwowanie, co się tutaj dzieje, będzie odsyłało w ten czy inny sposób do naszej rzeczywistości - dodał reżyser.

W roli Adolfa Hitlera, który powraca nagle w 2016 r., reżyser obsadził olsztyńską aktorkę Milenę Gauer.

"Bawimy się czymś takim jak figura Adolfa Hitlera w popkulturze, pokazujemy, że tylko kilka emblematów wystarczy do tego, żeby pokazać Hitlera i wszyscy będą rozpoznawać tę postać. Nie ma znaczenia, kto będzie grał tego Hitlera na poziomie płci - to po pierwsze, a po drugie Milena Gauer jest świetną aktorką, więc chcieliśmy, by zagrała tę postać" - wyjaśnił Ratajczak.

Sztuka "On wrócił" to adaptacja książki Timura Vermesa pod tym samym tytułem. Przekładu dokonała Eliza Borg, a zaadaptowała na teatralne deski Maria Marcinkiewicz-Górna.

Jak podają twórcy, akcja sztuki rozgrywa się w Berlinie w 2016 r., kiedy na ławeczce w parku budzi się Adolf Hitler. Jest zniesmaczony zanikiem "dziejowej dyscypliny", która - w jego mniemaniu - kształtuje "prawdziwie silne narody". Brany omyłkowo przez niefrasobliwych berlińczyków za zwykłego komika, postanawia przywrócić porządek, tchnąć nowe życie w "nadpsutą tkankę współczesnej kultury". Powtórny tryumf jego idei wiedzie przez świat mediów. Hitler onieśmiela i jednocześnie ośmiela. Staje się „kanclerzem” YouTube’a – jego popularność rośnie, bo "wielu w głębi duszy czuje, że świat trzeba wziąć za pysk, jeszcze raz określić, kto obcy, kto swój i odrzucić polityczną poprawność słabych ludzi".  

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic