Opublikowano zwiastun „Czerwonych maków”, pierwszego polskiego filmu o bitwie o Monte Cassino

To będzie jeden z najgłośniejszych polskich filmów, jakie trafią w tym roku do kin. Opowiada bowiem o kluczowej bitwie kampanii włoskiej, czyli zdobyciu Monte Cassino w maju 1944 roku. Bitwa, która dla pokoleń Polaków jest symbolem poświęcenia naszych żołnierzy, jest stosunkowo mało znana w świecie. Czy film "Czerwone maki" w reżyserii Krzysztofa Łukaszewicza to zmieni, to okaże się po premierze, którą zaplanowano na 5 kwietnia tego roku. Już dziś można obejrzeć zwiastun tej produkcji.

Opublikowano zwiastun „Czerwonych maków”, pierwszego polskiego filmu o bitwie o Monte Cassino

"Nikt do tej pory nie dał rady tej górze. Francuzi, Anglicy, Amerykanie... Szaleństwo" - słychać w pierwszych sekundach zwiastuna filmu "Czerwone maki". Potem pada zdanie, które sprawiło, że ta bitwa do dziś jest symbolem waleczności i poświęcenia polskich żołnierzy. "Postanowiłem powierzyć zadanie zdobycia klasztoru na wzgórzu Monte Cassino 2. Korpusowi Polskiemu. Ma pan 10 minut na podjęcie decyzji" - słyszy generał Władysław Anders, w którego w filmie wcielił się Michał Żurawski.

Reżyserem tej pierwszej polskiej produkcji fabularnej o bitwie o Monte Cassino jest Krzysztof Łukaszewicz, specjalista od kina wojennego. Ma on na koncie takie produkcje jak „Orlęta: Grodno ’39”, „Karbala”, „Generał Nil”. Zdjęcia realizowano w Chorwacji (Zadar, Nekić, Marasović, Tulove Grede), Bułgarii (Sofia, Varvara), Włoszech (Monte Cassino) oraz w Polsce. Twórcy nie kryją, że realizując ten film, inspirowali się klasycznymi produkcjami kina batalistycznego o II wojnie światowej, zarówno tymi starszymi, jak „Najdłuższy dzień” z 1962 roku czy „O jeden most za daleko” z 1977 roku, jak i tymi nowszymi, jak „Szeregowiec Ryan” z 1998 roku czy zrealizowana siedem lat temu „Dunkierka”. Widać to już w zwiastunie. Sceny batalistyczne nakręcono z rozmachem, w bardzo nowoczesny, widowiskowy sposób.

Podobnie jak w przypadku "Szeregowca Ryana" czy poprzedniego filmu Łukaszewicza „Orlęta: Grodno ’39” w filmie "Czerwone maki" opowieść o bitwie pokazana jest oczyma zwykłego żołnierza, a wydarzenia historyczne mieszają się z fikcją. Głównym bohaterem jest Jędrek, młody chłopak, który przeszedł przez łagrowe piekło i opuścił Rosję wraz z Armią Andersa jako jedna z tysięcy sierot. Czas niewoli zmienił go z chłopca z dobrej rodziny w kombinatora i drobnego złodziejaszka, który zrobi wszystko, aby przetrwać. Zetknięcie się z żołnierzami II Korpusu oraz budząca się miłość do sanitariuszki Poli sprawią jednak, że Jędrek przejdzie głęboką przemianę. Wkrótce na froncie ma dojść do decydującego ataku na broniony przez niemieckie oddziały klasztor położony na wzgórzach Monte Cassino – ta spektakularna bitwa zadecyduje o życiu wielu żołnierzy i dalszym ataku armii aliantów we Włoszech oraz zmieni na zawsze życie Jędrka.

Poza Jędrkiem i Polą bohaterami filmu są także korespondent wojenny, który staje się mentorem zbuntowanego nastolatka, a także brat Jędrka, Stanisław, oficer wojsk pancernych, którego oddział odgrywa kluczową rolę podczas szturmu na Monte Cassino. Na ekranie zobaczymy także postaci historyczne – dowódcę 2 Korpusu Polskiego generała Władysława Andersa i brytyjskiego generała Olivera Leese.

Postać Jędrka zagrał Nicolas Przygoda, zaś w sanitariuszkę Polę wcieliła się Magdalena Żak. W roli korespondenta wojennego zobaczymy Leszka Lichotę, Stanisława zagrał Szymon Piotr Warszawski, w generała Andersa wcielił się Michał Żurawski, a brytyjskiego generała Olivera Leese zagrał Mark Kitto. W filmie "Czerwone maki" wystąpili także Bartłomiej Topa, Łukasz Garlicki, Andrzej Mastalerz, Mateusz Banasiuk, Radosław Pazura, Szymon Nygard.

Film został dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej. Realizacja zdjęć przebiega przy wsparciu Polskiej Fundacji Narodowej, Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. W kinach "Czerwone maki" będzie można oglądać od 5 kwietnia. (PAP Life)

 

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic