W ostatnich tygodniach w Pałacu Kultury zaroiło się od międzynarodowych gwiazd kina. W pracy nad "Zimną grą" biorą udział aktorskie tuzy: Bill Pullman ("Ja cię kocham, a ty śpisz", "Dzień niepodległości"), Lotte Verbeek ("Outlander", "Rodzina Borgiów") czy Aleksey Serebryakov ("Lewiatan"). Do tego polskie akcenty: Robert Więckiewicz, zdobywca Oscara za "Listę Schindlera" scenograf Allan Starski, a także operator Paweł Edelman, odpowiedzialny za wiele obrazów Romana Polańskiego. I najważniejsza osoba na planie - reżyser Łukasz Kośmicki. Jaką historię próbują przenieść na szklany ekran?
Rok 1962. Szczyt kryzysu kubańskiego. Agenci CIA zmuszają Joshuę Mansky'ego (Pullman), wybitnego szachistę i matematyka, by wystąpił w szachowym pojedynku przeciwko sowieckiemu mistrzowi na międzynarodowym turnieju w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki. Tak naprawdę turniej jest przykrywką do szpiegowskiej rozgrywki. Amerykanie chcą dowiedzieć się, czy Rosjanie rzeczywiście umieścili na Kubie głowice nuklearne.
Reżyser opowiada PAP Life: "Pałac Kultury fascynował mnie od dzieciństwa. Pamiętam dobrze, jak w wieku kilku lat przyjechałem z Poznania - tam się wychowałem - i go po raz pierwszy zobaczyłem. Pałac to jest nasze jednobudynkowe Gotham City (fikcyjne miasto, gdzie żyje Batman - przyp. PAP Life). Czyli miejsce mroczne, fascynujące, czasami przerażające, a więc idealne miejsce do rozgrywania filmu. Stąd ta lokalizacja. Oczywiście Pałac Kultury jest różny. Myśmy się starali wybierać z Allanem Starskim i Pawłem Edelmanem takie miejsca, które są najbardziej monumentalne, przeskalowane, a przez to dla filmu magiczne".
Kośmickiego zapytaliśmy też o jego osobiste doświadczenia z szachami. "Grałem w szachy z moim tatą na wakacjach. Znam oczywiście ruchy szachowe, ale nigdy nie przyszedłem za magiczną ilość wyobrażenia sobie trzech ruchów do przodu. Gram w szachy na takim poziomie jak większość ludzi" - deklaruje reżyser. Jak zauważa, szachy są przede wszystkim rozgrywką intelektualną, taką, która ludzi fascynuje, o której każdy coś słyszał, a niewiele może powiedzieć. "To kolejna bardzo dobra pożywka dla filmu i dla scenariusza" - konstatuje. Przy wiernym odwzorowaniu szachowych realiów twórców filmu wspierał fachowy konsultant - sędzia międzynarodowy Andrzej Kania.
"Zimna gra" jest filmem realizowanym w języku angielskim, za którym stoi polski dom produkcyjny Watchout Studio, twórca obrazów "Bogowie" i "Sztuka kochania". Premiera "Zimnej gry" planowana jest na 2019 rok. (PAP Life)