Posprzątali Mount Everest

Ponad dwie tony śmieci zostały usunięte z Mount Everestu dzięki wysiłkom armii nepalskiej. Prace trwały w minionym tygodniu. Żołnierze współpracowali z organizacjami rządowymi i pozarządowymi, by sprzątnąć i znieść śmieci, pozostawione przez wspinaczy.

Posprzątali Mount Everest
Na zdjęciu Projekt Polskie Himalaje 2018/fot.PAP/Bartłomiej Zborowski

Załoga dysponowała ponad 2,5 tonami narzędzi i środków ułatwiających sprzątanie. Wszystkie odpady ulegające biodegradacji, które są zbierane z góry - co stanowiło jeden z najmniejszych problemów - są transportowane do Katmandu w celu usunięcia przez grupę Blue Waste to Value. Druga część nieulegających biodegradacji śmieci jest obecnie dezynfekowana przed utylizacją.

Inicjatywa była częścią 24. dorocznego Tygodnia Dzikiej Przyrody, organizowanego przez Biuro Parku Narodowego Sagarmatha, informuje strona goodnewsnetwork.org. Oczyszczanie szczytów będzie kontynuowane w całym pasmie górskim Himalajów do 19 maja, zgodnie z komunikatem prasowym, który wydała armia nepalska.

"Jesteśmy dumni z Mount Everest" - powiedział Dandu Raj Ghimire, szef działu turystyki w Nepalu, cytowany przez CTV News.

Po raz pierwszy na Mount Everest 29 maja 1953 roku weszli Nowozelandczyk Edmund Hillary i Szerpa Norgay Tenzing. Od tego czasu górę zdobyło ponad 3500 osób, przeważająca część najłatwiejszą drogą południową z Nepalu.

"Nie będę oceniał tego, co się stało obecnie z etosem zmagań człowieka z najwyższą górą świata w warunkach tak masowej turystyki. Wspomnę jednak o pewnym jej niemiłym skutku. Ludzie wchodzący na tę górę nie tylko zachwycają się pięknem przyrody i przeżywają przygodę życia, ale także pozostawiają po sobie odchody. Niestety! Rokrocznie rząd Nepalu organizuje sprzątanie okolic podszczytowych. Szerpowie, którzy pomagali pierwszym himalaistom w zdobywaniu tego szczytu szczytów - obecnie znoszą z niego średnio 12 tys. kilogramów ludzkich odchodów rocznie. Znoszą i składują je w pobliżu Gorak Shep, wioski leżącej najbliżej Everestu na wysokości 5164 metrów. Pojawia się jednak pytanie, co dalej? Na tak wielkiej wysokości nie ma mowy o naturalnych procesach rozkładu" - pisał prof. AGH Ryszard Tadeusiewicz na łamach "Gazety Krakowskiej".

Dla wielu wspinaczy to snobizm, pojawić się na Mount Evereście, szczyt ambicji. Niestety, śmieci i nie tylko, pozostają. Będą sprzątać je Szerpowie, nepalscy żołnierze, także za rok... (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic