Na okupowanym Krymie Rosjanie bezpowrotnie niszczą jego archeologiczną spuściznę, w tym grobowce Chersonezu Taurydzkiego, antycznej greckiej kolonii - poinformował Ukrinform.
W okupowanym Sewastopolu zabudowywany jest zamiejski fragment cmentarza Chersonezu Taurydzkiego, znajdujący się na miejscu zwanym Dziewiczą Górką - napisał Ukrinform, powołując się na portal qirim.news.
Miejsce pochówków pierwszych męczenników chrześcijańskich, gdzie odkryto co najmniej pięć krypt, Rosjanie zamienili w plac budowy. Ciężki sprzęt uszkodził już kilka stanowisk archeologicznych. Została z nich tylko sterta kamieni, równana przez koparkę pod przyszłą zabudowę. Jedno z miejsc pochówku cudem zostało nietknięte. Pracownicy muzeum archeologicznego "Chersonez Taurydzki" znaleźli tam nietknięte szczątki.
Jeden z grobowców był w równie dobrym stanie, dopóki łyżka koparki nie przecięła go na pół. Konserwator zabytków Anatolij Tumanow, który był świadkiem zdarzenia, powiedział: "23 czerwca zobaczyłem koparkę, która niszczyła dziedzictwo historyczne. Oficjalnie terytorium to nie znajduje się na terenie cmentarza Chersonezu, ale de facto jest jego przedłużeniem. W żadnym wypadku inwestor budowlany nie ma prawa rozpoczynać budowy bez przeprowadzenia badań archeologicznych" - napisał portal.
Chersonez Taurydzki to antyczne miasto greckie na Krymie. Jest to także starożytna nazwa całego Półwyspu Krymskiego. Był miejscem przyjęcia chrztu w 988 roku przez księcia ruskiego Włodzimierza I Wielkiego, czyli symbolicznego chrztu Rusi. Ruiny miasta znajdują się obecnie w granicach administracyjnych Sewastopola. W 2013 roku obiekt został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Ukrinform przypomniał również, że to nie pierwszy przypadek, gdy Rosjanie na okupowanym Krymie niszczą dziedzictwo historyczne. Podczas budowy trasy „Tauryda” Rosjanie bezpowrotnie zniszczyli setki tysięcy artefaktów – powiedziała w poniedziałek prawniczka Regionalnego Centrum Praw Człowieka, Daryna Pidhorna, autorka prezentacji "Krym bez zasad: okupowana własność". „Podczas budowania tej trasy zryto niezliczoną ilość starożytnych zabytków archeologicznych, na przykład nekropolię „Kirk Azizler” (Czterdziestu świętych), scytyjskie miasto „Kermen burun” (Forteca na skale) i wiele innych. Podczas wszystkich wykopalisk, które prowadzone były pod egidą rosyjskiego ministerstwa kultury, Rosyjskiej Akademii Nauk i Ermitażu, wykopano dość dużo artefaktów. Zostały wywiezione z Krymu albo zniszczone. Podczas wykopalisk wiele pamiątek zostało bezpowrotnie zniszczonych (...) Wiele fragmentów dziedzictwa zostało pokryte asfaltem przy budowie trasy +Tauryda+. Z kolei podczas budowy obiektów wojskowych na Krymie zniszczono świątynie, znajdujące się na terenie baz wojskowych albo w ich pobliżu; zniszczono również znaleziska archeologiczne datowane na okres imperiów bizantyjskiego i osmańskiego" - powiedziała Pidhorna, cytowana przez Ukrinform.
Według UNESCO od początku wojny na Ukrainie Rosjanie zniszczyli ponad 150 obiektów kultury, w tym ponad 70 obiektów kultu.