Czekamy na informację o dacie premiery 5. sezonu "Stranger Things ", który będzie zarazem finałem historii o dzieciakach z miasta Hawkins w stanie Indiana. Ostatnio pojawiła się zadziwiająca informacja dotycząca 2. sezonu serialu. W tej serii twórcy wprowadzili postać chłopaka Joyce Byers, Boba (Sean Astin). Był on dla głównej bohaterki i jej synów, szczególnie dla Willa, osobą, na której można polegać, ostoją bezpieczeństwa. Warto przypomnieć trudne relacje z prawdziwym ojcem, który nie interesował się braćmi Byers.
Bob zginął jak bohater pod koniec 2. sezonu "Stranger Things", ratując innych przed potworami. Jak się okazuje, moment jego śmierci mógł być dla fanów o wiele bardziej szokujący. Pierwotnie twórcy planowali, że Boba zabije Will (Noah Schnapp). Chłopak oczywiście nie byłby świadomy własnych czynów. Kontrolę nad jego umysłem przejąłby Łupieżca Umysłów. Informację o takim rozwoju wydarzeń potwierdził główny producent serialu, Shawn Levy.
Gdyby twórcy zdecydowali się na śmierć Boba z rąk Willa, z pewnością wiele wątków fabularnych uległoby zmianie. Fakt zabicia chłopaka Joyce odcisnąłby piętno na młodym Byersie, w konsekwencji wpływając na jego kolejne działania i podejmowane decyzje. Nie wiadomo, czy nadal byłby postacią pozytywną.
Autor: Judyta Nowak - RMF Classic