„Mogę potwierdzić, że wszystkie kategorie zostaną włączone do przekazu na żywo z ceremonii rozdania Oscarów” – poinformował „Variety” prezes Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, Bill Kramer. Tym samym wycofano się z kontrowersyjnej decyzji z tego roku, w myśl której statuetki w aż ośmiu kategoriach wręczono przed rozpoczęciem transmisji na żywo. Widzowie mogli zobaczyć w jej trakcie jedynie zmontowane fragmenty.
Feralna decyzja Akademii wzbudziła wzburzenie w środowisku filmowym. W transmisji na żywo pominięte zostały takie kategorie jak oryginalna muzyka, charakteryzacja i fryzury, krótkometrażowy film dokumentalny, montaż, scenografia, dźwięk, film krótkometrażowy oraz animowany film krótkometrażowy. Organizatorzy ostatniej ceremonii rozdania Oscarów, kosztem celebrowania twórców filmowych postawili na część rozrywkową i skrócenie transmisji celem przyciągnięcia jak największej liczby widzów.
„Zależy nam teraz na tym, aby stworzyć ceremonię, która będzie celebrować artystów, sztukę i naukę, a także współpracę konieczną do stworzenia filmów. To jest właśnie misja Akademii i mam nadzieję, że będziemy w stanie stworzyć widowisko, które świętować będzie wszystkie elementy tworzenia filmów. I że zrobimy to w rozrywkowy i angażujący sposób” – wyjaśnił plan na przyszłoroczną galę Kramer.
Prezes Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej nie ukrywa, że od czasu, gdy objął tę funkcję, odbył wiele rozmów dotyczących przywrócenia zepchniętych na margines kategorii. I dodał, że powrót ośmiu kategorii do programu Oscarów 2023 nie będzie jedynym powrotem w tej ceremonii. Po raz trzeci w historii rozdanie Oscarów poprowadzi Jimmy Kimmel. „Jedyne, co mogę jeszcze powiedzieć to, że te 95. Oscary są dla nas bardzo ważne. Nadadzą interesujący rytm zbliżającej się setnej ceremonii. Możecie to już dostrzec w naszym muzeum i myślę, że jesteśmy w stanie świętować nasze dziedzictwo, jednocześnie wprowadzając Akademię w przyszłość. Nasze widowisko to zaprezentuje” – zakończył tajemniczo Kramer. (PAP Life)