Informacją o kradzieży samochodu podzielił się w mediach społecznościowych sam Kotsur. Według jego słów, zabrał ze sobą statuetkę Oscara na prośbę organizatorów ceremonii wręczenia kluczy do miasta. Wyprawa z Oscarem zakończyła się niefortunnie - aktorowi skradziono jeepa, którym przyjechał i statuetkę, która była w aucie.
Do poszukiwań samochodu natychmiast ruszyła miejscowa policja. „Gdy tylko pan Kotsur zawiadomił nas o kradzieży, nasi funkcjonariusze rozpoczęli śledztwo. Dzięki użytym przez nich technikom śledczym szybko zlokalizowali samochód z siedzącymi w nim dwoma nieletnimi złodziejami” – opisał całą sprawę portalowi „People” sierżant Charles Trapani z policji w Mesie. Młodzieńcy przyznali się do winy i zostali oskarżeni o kradzież samochodu. Sprawą zajmie się teraz sąd dla nieletnich.
Rodzina Troya Kotsura jest blisko związana nie tylko z miastem Mesa, ale i z miejscową policją. Jego zmarły w 2001 roku ojciec pełnił funkcję szefa policji w tym arizońskim miasteczku, dziadek też był tutaj policjantem. Dziś jeden z dwóch braci aktora dowodzi miejscową strażą pożarną.
Pomimo nieprzyjemnej sytuacji związanej z kradzieżą cennej statuetki, ceremonia przekazania Kotsurowi kluczy do miasta przebiegła bez kłopotów. „To wyjątkowy zaszczyt móc otrzymać klucze do mojego rodzinnego miasta. Miejsca, w którym się urodziłem i wychowałem i które zawsze będę uważał za swój dom” – powiedział aktor cytowany przez agencję „Associated Press”.
Kotsur przeszedł do historii w marcu tego roku, gdy został nagrodzony Oscarem. Jest pierwszym niesłyszącym aktorem w historii tej nagrody. (PAP Life)