Twórca „Synów anarchii” zadebiutuje na Netfliksie filmem pełnometrażowym

Kurt Sutter, autor takich seriali jak „Synowie anarchii”, „Posłaniec gniewu” oraz „Mayans M.C.” teraz nakręci swój pierwszy film fabularny. Po długoletniej współpracy ze stacją FX, reżyser teraz związał się z Netfliksem, dla którego zrealizuje produkcję pod tajemniczym tytułem „This Beast”.

Twórca „Synów anarchii” zadebiutuje na Netfliksie filmem pełnometrażowym
Kurt Sutter /fot.PAP/EPA/DAVID MAUNG

Informację o nowym projekcie Suttera podało oficjalne twitterowe konto NetflixFilm. Według podanych we wpisie wiadomości, akcja filmu rozgrywać się będzie w XVIII-wiecznej Anglii. Niewielka angielska wioska terroryzowana będzie przez tajemniczą i nieuchwytną bestię. Produkcją filmu zajmie się należące do Jasona Bluma studio Blumhouse Productions.

Studio Blumhouse to specjalizująca się w horrorach i filmach grozy wytwórnia, która na polu kinowym związana jest ze studiem Universal. Dla niego tworzy m.in. filmy, których bohaterami są najsłynniejsze filmowe monstra, tj. Dracula, Frankenstein, Niewidzialny człowiek czy Mumia. Nie będzie to jednak pierwsza współpraca Blumhouse z Netfliksem. Wcześniej studio wyprodukowało dla tego giganta streamingowego takie filmy jak m.in. „Hush” Mike’a Flanagana czy wyreżyserowany przez Owena Egertona „Mercy Black”.

Kurt Sutter, który z powodzeniem prowadzi też karierę aktorską, jest autorem scenariuszy wielu odcinków stworzonych przez siebie seriali, a kilka z nich też wyreżyserował. Najsłynniejszym jego dotychczasowym dokonaniem jest bez wątpienia serial „Synowie anarchii”. Przez siedem sezonów Sutter opowiadał w nim historię motocyklowego klubu, który prowadzi nielegalne interesy na terenie Stanów, ale i poza nimi. Serial przyniósł popularność występującemu w nim w roli głównej Charliemu Hunnamowi. Kilka lat po zakończeniu ostatniego sezonu „Synów anarchii”, Sutter kontynuował motocyklową opowieść jego spin-offem zatytułowanym „Mayans M.C.”.

Sutter pożegnał się z serialem „Mayans M.C.” w atmosferze skandalu. W październiku 2019 roku został zwolniony z funkcji jego producenta wykonawczego przez studio Disneya, do którego należy emitująca serial stacja FX. Powodem były skargi aktorów i członków ekipy na nieprzyjazną atmosferę panującą na planie. Sam Sutter tłumaczył, że jego zwolnienie było efektem „starcia się” z tzw. kulturą Disneya, czyli zbyt daleko posuniętą, zdaniem Suttera, polityczną poprawnością panującą w produkcjach tego studia. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic