O swoim nowym, nietypowym projekcie filmowym Matthew Vaughna opowiedział w wywiadzie, którego udzielił portalowi „Collider”. Oprócz szczegółów dotyczących niezatytułowanego jeszcze dzieła, zdradził, co powstrzymuje go przed rozpoczęciem zdjęć. „Odkryłem, że musicale są bardzo trudne do zrealizowania. Czeka nas jeszcze sporo przygotowań, choćby dlatego, że w filmie znajdą się kukiełki. Będzie to coś zupełnie innego. Nic, czego ktokolwiek mógłby się spodziewać. Do tego potrzebne są prawa do muzyki, prawa do choreografii, dokończenie scenografii. Planuję duży film. No ale musicale bardzo trudno się robi, czego dowiaduję się na bieżąco. Jest szansa na to, że kamery ruszą jeszcze w tym roku, ale wciąż nie mamy praw do muzyki” – wyznał Vaughn.
Twórca uzależnia termin rozpoczęcia zdjęć od zdobycia praw autorskich. „Musical jest tak dobry, jak dobra jest jego muzyka. Mamy historię, mamy postaci, mamy scenariusz, ale musimy zdobyć prawa do muzyki. To zajmuje dużo czasu, więc będziemy gotowi zaczynać, gdy tylko je zdobędziemy” – zapewnia. Reżyser zdradził też, że przygotowywany przez niego musical będzie miał kategorię wiekową R, co znaczy, że będą go mogli oglądać wyłącznie dorośli widzowie.
A już 2 lutego do kin trafi najnowszy film Vaughna zatytułowany „Argylle – Tajny szpieg”. Po premierze kinowej będzie go potem można zobaczyć na platformie Apple TV+. Bohaterką tej produkcji jest introwertyczna pisarka Elly Conway (w tej roli Bryce Dallas Howard), która odkrywa, że jej powieści w dziwny sposób pokrywają się z prawdziwymi wydarzeniami. Niespodziewanie Elly i jej ukochany kot zostają uratowani przez tajnego agenta (Henry Cavill), ale to tylko na chwilę oddala zagrożenie jej życia ze strony zbrodniczego syndykatu. (PAP Life)
