Film Wasjanowicza opowiada o ukraińskim chirurgu schwytanym przez rosyjskie siły zbrojne w roku 2014 w czasie konfliktu we wschodniej Ukrainie. Więziony, jest świadkiem przerażających scen upokorzenia, przemocy i obojętności wobec ludzkiego życia. Według Hartowicz dochód z pokazów "Odbicia" zostanie przekazany na rzecz ukraińskich filmowców.
W programie festiwalu, który potrwa do niedzieli, z fabularnych filmów znajdzie się oparty na autentycznych wydarzeniach thriller koprodukcji polsko-angielsko-ukraińskiej „Pan Jones” o dojściu Hitlera do władzy i sowieckiej machinie propagandowej Stalina. Zapowiedziany jest udział w imprezie Agnieszki Holland.
„Żeby nie było śladów” Jana P. Matuszyńskiego powraca do historii brutalnego zabicia licealisty Grzegorza Przemyka w czasie stanu wojennego. W satyrycznym ujęciu komunistyczną Polskę przedstawi „Zupa nic” Kingi Dębskiej.
Dębska z Marią Konwicką wyreżyserowały film „Aktorka”. Jest on dedykowany mieszkającej przez wiele lat w Nowym Jorku gwieździe polskiego kina Elżbiecie Czyżewskiej.
Widzowie festiwalowi obejrzę też kilka dokumentów w tym "Polański, Horowitz. Hometown" w reżyserii Mateusza Kudły i Anny Kokoszki. Z mieszkającym w USA fotografikiem Ryszardem Horowitzem rozmawiać będzie historyk i krytyk filmowy prof. Annette Insdorf.
Projekcje odbędą się na Manhattanie w Scandinavia House. Od 7 do 28 czerwca filmy będą też dostępne na platformie streamingowej NYPFF.