Whoopi Goldberg wielu widzom kojarzy się głównie z postacią Deloris Van Cartier, w którą wcieliła się w filmie „Zakonnica w przebraniu”. Za rolę piosenkarki, która była świadkiem morderstwa, dlatego zostaje przez policję ukryta w klasztorze, aktorka byłą nominowana do Złotego Globu i nagrody MTV. Ogromna popularność produkcji sprawiła, że w 1993 roku powstała druga część zatytułowana „Zakonnica w przebraniu 2: Powrót do habitu”.
Na dwóch częściach się skończyło, choć w 2020 pojawiły się informacje, że ma powstać kolejna odsłona przygód Van Cartier. „Zakonnica w przebraniu powraca! Whoopi Goldberg znów zagra główną rolę i będzie pełnić funkcję producentki. Produkcją zajmie się też Tyler Perry. Premiera obrazu odbędzie się na platformie Disney +” – ogłosili wówczas na Twitterze przedstawiciele Disneya. Potem jednak wokół projektu zapanowała cisza. Nowe informacje na temat kontynuacji słynnej komedii pojawiły się dopiero w lipcu tego roku. W wywiadzie udzielonym „Entertainment Tonight” sama Goldberg zapewniła, że prace nad obrazem nabrały tempa. „Próbuję to zrobić od sześciu lat. Mówiono mi, że nikogo to nie zainteresuje. Ci malkontenci powinni byli ugryźć się w język” – stwierdziła triumfalnie aktorka.
Teraz odtwórczyni głównej roli zdradziła szczegóły własnej wizji powstającego filmu. Goszcząc w programie „Hell of A Week with Charlamagne Tha God” Goldberg wyjawiła, jakie gwiazdy widziałaby u swego boku na planie. Gwiazda ma nadzieję, że role w trzeciej części „Zakonnicy w przebraniu” przyjmą Keke Palmer, piosenkarka Lizzo oraz raperka Nicki Minaj. „Zamierzam złożyć ofertę Keke. Chcę, żeby dołączyła do nas Lizzo, chcę mieć w obsadzie Nicki Minaj. Chcę pozyskać ludzi, którym zależy na dobrej zabawie, bo to jest coś, czego desperacko teraz potrzebuję” – wyznała aktorka. Szczegółów fabuły i daty premiery nie ujawniła. (PAP Life)