„Jeśli będziesz gotowy, aby ze mną porozmawiać, jestem tu” - tymi słowami Will Smith zwrócił się do Chrisa Rocka w niedawno opublikowanym wideo na kanale na platformie YouTube. Aktor zdecydował się odnieść do wydarzeń, które miały miejsce podczas gali rozdania Oscarów. W zaprezentowanym w piątek nagraniu wyjaśnił, że poza oficjalnymi przeprosinami zamieszczonymi w mediach społecznościowych próbował osobiście porozmawiać z Rockiem, ten jednak nie jest gotowy na takie spotkanie.
Zdawało się, że bohaterowie oscarowego incydentu mają już za sobą to, co wydarzyło się na scenie Dolby Theatre, kiedy to po niewybrednym żarcie Chrisa Rocka na temat fryzury Jady Pinkett Smith, jej mąż niespodziewanie wtargnął na podest i spoliczkował autora żartu. Emocjonalna reakcja Smitha oburzyła środowisko filmowe, aktor został zawieszony na 10 lat przez Akademię Wiedzy i Sztuki Filmowej. Najwyraźniej jednak emocje w aktorze i komiku wciąż buzują. Sam Rock w trakcie swoich niedawnych występów przyznał, że nie jest ofiarą w tej sytuacji. Mimo to nie zamierza szybko wybaczyć tego najbardziej medialnego policzka.
Zapytany o to, dlaczego nie przeprosił Chrisa w swojej mowie wygłoszonej po odebraniu Oscara, odparł „byłem zamroczony”. „Skontaktowałem się z Chrisem i z odpowiedzi, którą otrzymałem, wynikało, że na razie nie jest gotowy na rozmowę ze mną. Jak nadejdzie ten moment, sam się ze mną skontaktuje”- wyjaśnił aktor. Po czym skierował swoje słowa bezpośrednio do Rocka i ponownie przeprosił komika.
Dodał, że osobami, którym należą się podobne przeprosiny, jest mama Rocka i jego brat, z którym Smith do pamiętnego incydentu miał świetne relacje. Zdaje sobie jednak sprawę, że straty są nieodwracalne. „Widziałem wywiad, którego udzieliła mama Chrisa, to był jeden z tych momentów, który pozwolił mi uświadomić sobie coś, o czym wcześniej nie myślałem, nad czym się nie zastanawiałem: jak wiele osób zraniło moje zachowanie” - przyznał Smith.
Aktor wyznał, że przez ostatnie miesiące w kółko odtwarzał wydarzenia tamtej nocy, starając się zrozumieć niuanse, powody, które nim kierowały. Zapewnił stanowczo, że z perspektywy czasu wie, że nie była to właściwa reakcja i stosowne zachowanie. Rozwiał również wątpliwości dotyczące tego, czy to Jada zachęciła go do jakiejkolwiek reakcji. Aktor stanowczo zaprzeczył i zapewnił, że podjęcie działania było wyłącznie jego inicjatywą i decyzją, za którą przeprosił swoją żonę i dzieci, jak również kolegów i koleżanki po fachu.
Na koniec swojej kilkuminutowej wypowiedzi Smith dodał, że liczy na to, że uda mu się odzyskać sympatię i zaufanie fanów, które z pewnością mocno ucierpiały po oscarowej nocy. „Dręczy mnie myśl, że kogoś zawiodłem, że nie spełniłem oczekiwań. Ale obiecuję wam, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby ponownie wnieść do świata miłość i radość. Obiecuję, że kiedyś znowu będziemy mogli być przyjaciółmi” - zakończył aktor. (PAP Life)