"Kto pamięta dzisiaj, że gorzeć niegdyś znaczyło palić się płomieniem, na koguta mówiono kur, a o biedaczce - nieboga? Komu brakuje pociotków, stryjenki, wujenki czy popularnego wyrażenia zzuć (zdjąć) buty? W niepamięć powoli odchodzi sień, polano, a nawet proca. Może warto niektóre z tych wyrazów ocalić od zapomnienia?" - proponuje Biblioteka Śląska.
W czwartek 21 lutego podczas Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego w Bibliotece Śląskiej przygotowany zostanie specjalnie oznakowany punkt, gdzie czytelnicy i mieszkańcy Katowic będą mogli zgłaszać tam wyrazy, które warto zachować, uratować od zapomnienia.
Najciekawsze propozycje zostaną zamieszczone na stronie internetowej Biblioteki Śląskiej; spośród nich internauci wybiorą słowa warte ocalenia.
Każdy z uczestników głosowania otrzyma w prezencie książkę polskiego autora.
Obchodzony 21 lutego pod patronatem UNESCO Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego ma zwrócić uwagę świata na problem wymierania języków. Data upamiętnia wydarzenia z 21 lutego 1952 roku, kiedy to w miejscowości Dhaka (obecnej stolicy Bangladeszu) doszło do demonstracji, a następnie zamordowania pięciu studentów, domagających się uznania ich języka ojczystego - bengalskiego - za jeden z dwóch urzędowych języków ówczesnego państwa Pakistan.