Wybitni aktorzy i lektorzy czytali "na żywo" literaturę, w tym kryminały, bajki, powieści. Były także odtwarzane archiwalne nagrania takich artystów jak: Irena Kwiatkowska, Gustaw Holoubek, Roman Wilhelmi, Andrzej Łapicki.
Festiwal ma charakter otwarty i odbywa się w kilku miejscach: w Teatrze Polskim, Muzeum Narodowym, Cafe 22, Książnicy Pomorskiej oraz na otwartej przestrzeni - pod pomnikiem Adama Mickiewicza i na Jasnych Błoniach.
Wśród czytanych książek znalazły się m.in. "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" Swietłany Aleksijewicz, "Wichrowe Wzgórza" Emily Bronte, "Dookoła świata" Juliusza Verne'a, "Gottland" Mariusza Szczygła, "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" Stiega Larssona.
"Nie mam żadnych obaw związanych z frekwencją" - mówi dyrektor Teatru Polskiego Radia Janusz Kukuła. Także Krzysztof Wakuliński jest pewien, że festiwal spotka się z zainteresowaniem - jak mówił "widzosłuchaczy". "Przyjdą, zaryzykują i będą te przeżycia wykorzystywać, bo to piękny festiwal i świetny pomysł" - powiedział.
Wśród imprez towarzyszących znalazły się m.in. spektakl "ADHD i inne cudowne zjawiska" Joanny Szczepkowskiej z warszawskiego Teatru Studio, projekcja filmu "Pan Tadeusz" z 1928 roku z komentarzem prof. Jerzego Bralczyka oraz Michała Ogórka, wystawa zdjęć Chrisa Niedenthala "Londyńczycy". (PAP Life) PAP/Stach Leszczyński