Prezenterka jednej ze stacji telewizyjnych przedstawia: znany aktor Jan Nowicki. - Nie aktor, pisarz - prostuje autor "Między niebem, a ziemią". Czyżby zrezygnował z grania?
"Aktorem jest się do końca życia" - mówi PAP Life Nowicki. Ale zdążył już wydać siedem książek, a pisanie to "fascynujący i męski zawód, dający duże poczucie wolności". Co nie znaczy, że rezygnuje z grania. W ostatni weekend w Lublinie wystąpił na deskach Sceny Prapremier InVitro, w sztuce "Tato ma kota", reżyserowanej przez Łukasza Michałowskiego. "Łączę te dwie rzeczy" - dodaje Nowicki. Choć nie ukrywa, że wielką przyjemność sprawił mu plakat na Bibliotece Raczyńskich - "Witamy Jana Nowickiego pisarza".
Nowicki udziela się też w jazzowej kampanii de Profundus. Współcześnie brzmiącej muzyce towarzyszą strofy ks. Jana Twardowskiego, czytane przez aktora.
Co dalej? "Zacząłem tworzyć coś, co będę pisał parę lat" - zapowiada Nowicki. To "coś" nazywa się "Moje psie myśli". - Tytuł wymyślił mój wnuczek - chwali się w tym wypadku pisarz.
I podsumowuje: "Pisanie to mój sposób na życie, a aktorstwo - na przeżycie". (PAP Life)