Zdaniem pisarza rząd Turcji powinien prowadzić łagodniejszą politykę. Orhan Pamuk ma nadzieję, że wydarzenia w Turcji zakończą się pokojowo.
"Każdy, kto mieszka w Stambule, ma niezapomniane wspomnienia związane z placem Taksim. Rozumiem tych ludzi. Rozumiem ich gniew. Cały świat ich rozumie. W Turcji dzieją się ważne rzeczy, bardzo się tym niepokoję" - powiedział Pamuk, którego wypowiedź dla włoskich mediów cytuje turecka gazeta.
Zdaniem noblisty władze Turcji powinny prowadzić łagodniejszą politykę. "Sądzę, że rząd robi wielki błąd chcąc w tak ważnym miejscu wyrąbać drzewa i zbudować centrum handlowe" - powiedział Pamuk, który mówi o konieczności uratowania placu Taksim i wyraża nadzieję, że wszystko skończy się pokojowo.
Powtarzające się od końca maja demonstracje na wielkim stambulskim placu Taksim, które początkowo były tylko protestem tureckiej młodzieży przeciwko rządowym planom zabudowy placu i sąsiedniego parku (ma tam powstać meczet i centrum handlowe), przekształciły się w ruch polityczny. Pod wpływem przemocy policji wobec demonstrantów wystąpienia te nabrały politycznego charakteru.
Orhan Pamuk urodził się w Stambule w roku 1952. Zawsze był zaangażowany w politykę. Był pierwszym pisarzem świata muzułmańskiego, który odważył się potępić fatwę nałożoną przez ajatollaha Chomeiniego na Salmana Rushdiego. fot.PAP/dpa