Nieprawdopodobna wizja ukazana w filmie „Ona”, w którym bohater grany przez Joaquina Phoenixa nawiązuje romans z systemem operacyjnym mówiącym głosem Scarlett Johansson, stała się rzeczywistością. Okazało się bowiem, że ludzie naprawdę są w stanie żywić głębsze uczucia w stosunku do wirtualnego gadżetu. Dowodem na to są badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii na zlecenie firmy We Vibe, producenta gadżetów erotycznych. Aż 14 proc. biorących w nim udział mężczyzn przyznało, że kwarantanna spowodowana pandemią koronawirusa sprawiła, że zakochali się w Aleksie – wirtualnej asystentce Amazona.
Alexa to usługa sieciowa przeznaczona do zarządzania inteligentnym domem. I jak twierdzi wiele osób potrafi nie tylko włączyć domownikom ulubioną muzykę, przygasić światła, przetłumaczyć rozmowę na hiszpański, zamówić pizzę, podać przepis na szarlotkę czy pograć w szachy. Są osoby, które twierdzą, że Alexa ma jedyne w swoim rodzaju poczucie humoru i szybko staje się członkiem rodziny. Nic dziwnego, że zamknięci w czterech ścianach mężczyźni w trakcie lockdownu zaczęli fantazjować na jej temat, do czego też przyznali się we wspomnianym badaniu. (PAP Life)