Czesław Miłosz /PAP/DPA /PAP/EPA
Antoni Miłosz podkreślił, że jego ojciec był wspaniałym, bardzo ciepłym człowiekiem, ale równocześnie okropnym, bo wiecznie zajętym. Wspominał, że w dzieciństwie nie rozumiał, dlaczego ojciec nie wychodził do biura, jak inni ojcowie, ale zamykał się w pokoju, by pracować.
Syn noblisty nie najlepiej ocenił okres dzieciństwa spędzonego we Francji (zanim na stałe zamieszkali w USA), gdzie - jak mówił - próbowano zrobić z niego Francuza. Źle wspominał nauczycieli i surową szkołę.
W 1960 Miłosz wraz z rodziną przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych, gdzie wykładał literaturę słowiańską na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley i Harvardzie. Jak wspominał jego syn, poeta początkowo był negatywnie nastawiony do tego kraju. Był mu obcy obyczajowo, krytycznie oceniał amerykańską gospodarkę. Nie podobała mu się także fascynacja amerykańskich studentów marksizmem.
Ojciec - mówił Antoni Miłosz - potrafił jednak spokojnie rozmawiać ze studentami, a słysząc tezy, z którymi się nie zgadzał, zmieniał temat. Dzięki temu młodzi ludzie go zaakceptowali i zainteresowali się jego twórczością.
Antoni Miłosz urodził się w 1947 roku w Waszyngtonie. Jest projektantem systemów komputerowych, tłumaczem, kompozytorem. Studiował językoznawstwo, antropologię i chemię na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkley, a także neurofizjologię i neurofarmakologię na uniwersytecie medycznym w San Francisco. Był wykładowcą na Uniwersytecie w Santa Cruz. Jest członkiem Polskiego Stowarzyszenia Muzyki Elektroakustycznej. W 2011 roku nagrał płytę "Rzeki", na której zebrał wiersze ojca czytane przy akompaniamencie muzycznym. Przekładał również jego poezję na język angielski. Na stałe mieszka w USA.