Informacja o wystawie prac Beksińskiego w muzeum kościelnym budzi żywe zdziwienie. Jak do tego doszło, opisuje sam właściciel kolekcji i marszand artysty – Piotr Dmochowski w swojej książce „Strony wyjęte z dziennika kolekcjonera”.
Dlatego nie odpowiadamy „jak to możliwe” ale informujemy, że to już kolejna wystawa „Beksy” w MAW. Wcześniejsze wystawy odbyły się w latach: 1995, 2004, 2018. W 2023 r. prezentowaliśmy fotografie artysty z lat 50 i 60 XX w.
Sztuka poruszająca tematy śmierci i nieśmiertelności.
I jeśli nadal miejsce ekspozycji budzi zadziwienie - to bardzo dobrze. Można też sobie zadać pytanie – czy istnieje lepsze miejsce prezentacji obrazów, które zadają pytania o śmierć i nieśmiertelność, niż muzeum kościele?
Żadnego tytułu, nieskończenie wiele interpretacji.
Obrazy nieopisane, nienazwane, niezatytułowane a opatrzone jedynie literami i cyframi. Czy coś oznaczają? Tak. Litery stanowiły swoisty kod porozumienie między marszandem a malarzem, kod wykorzystywany w komunikacji dotyczącej sprzedaży poszczególnych obrazów. A jednocześnie jakże to ważne dla nas – dzisiaj oglądających dzieła Beksińskiego – ważne bo żaden tytuł nie sugeruje nam na co patrzymy, a dzięki temu nasza głowa, nasze myśli są „wolne” od narzucanej „odgórnie” narracji. To my – zwiedzający – możemy nadawać tytuły obrazom i dzielić się swoimi interpretacjami i odczuciami.
Ile dzieł Beksińskiego zobaczymy? – to częste pytanie gości muzeum.
27 obrazów Zdzisława Beksińskiego. I wyjaśniamy: 25 obrazów pochodzi z paryskiej kolekcji Anny i Piotra Dmochowskich. Dwa obrazy są własnością Muzeum Archidiecezji Warszawskiej. Jak to się stało? Czy muzeum kupiło dzieła Beksińskiego? Obrazy te są darami dla Muzeum. Jeden pochodzi od samego artysty a drugi od Państwa Dmochowskich.
Wystawa w MAW ma charakter przekrojowy. Najstarszy obraz na ekspozycji został namalowany w 1970 r. a najmłodszy w 2004 r., czyli na rok przed brutalnym zabójstwem artysty.
Na randkę na Beksińskiego!
Jeden z wpisów do Księgi Pamiątkowej MAW, informuje nas, że tu para wybrała się na swoją randkę. A więc obrazy nie takie straszne jak niektórzy twierdzą. Na wystawie można wspólnie pomilczeć, by już po wyjściu z muzeum „przegadać temat” i podzielić się emocjami i myślami, opowiadać sobie „co było naj… „ i tak kontynuować randkowanie w kawiarni na Starówce.
Matura z Beksińskiego, czyli co ty wiesz o malarzu i jego twórczości?
Pytania z Beksińskiego na maturze są potwierdzeniem, że tego artystę trzeba poznać, wiedzieć o jego życiu, rodzinie, korzeniach a przede wszystkim znać jego twórczości. Dlatego w ofercie edukacyjnej muzeum są „Lekcje o Beksińskim”, które prowadzi pasjonat i znawca twórczości malarza.
Beksiński – artysta sanocki czy warszawski?
Sanok to miejsce pochodzenia Zdzisława Beksińskiego. Tam się urodził i tam rozpoczęła się jego przygoda artystyczna, chodź z wykształcenia był architektem. Sam artysta zapisał swoje zbiory na rzecz Muzeum Historycznego w Sanoku, które może się pochwalić największą kolekcją dzieł Beksińskiego. W rodzinnym grobowcu w Sanoku pochowana jest cała rodzina artysty. Do Warszawy przeprowadził się z rodziną - żoną Zofią i synem Tomkiem w 1977 r. Zamieszkali na Służewiu w bloku przy ul. Sonaty 6. Zdzisław Beksiński został zamordowany w swoim mieszkaniu 21 lutego 2005 r.
Beksiński w MAW, czyli do kiedy trwa ta wystawa?
Łatwiej powiedzieć od kiedy, bo ekspozycja 27 obrazów Zdzisława Beksińskiego została otwarta w czerwcu 2021 r. i pierwotnie była zaplanowana na 3 lata. Obecne porozumienie z właścicielami kolekcji – Państwem Anną i Piotrem Dmochowskimi nie określa czasu zamknięcia prezentacji. Ponad to, wystawa ta włączona jest w ekspozycję stałą Muzeum, co oznacza że goście MAW mogą zwiedzać całość muzeum, w tym obrazy Jacka Malczewskiego, kolekcję zegarów, rzemiosło artystyczne itd. Kupując „bilet na Beksińskiego” mogą Państwo oglądać także inne działa sztuki, które zgromadzone na 3 poziomach budynku, dlatego warto zaplanować ok 60 min. na zwiedzanie MAW.
O artyście mówi kustosz Muzeum dr Ewa Korpysz?
Zdzisław Beksiński (1929-2005) należy do grona wybitnych artystów polskich XX w. Był inżynierem, architektem, malarzem, rzeźbiarzem, fotografem, rysownikiem, grafikiem komputerowym.
Malarstwo Beksińskiego budzi skrajne emocje: jednym się podoba, drugimi wstrząsa, są tacy, którzy je odrzucają. Z pewnością ta twórczość nie pozostawia widza obojętnym. Beksiński nie dawał swoim obrazom tytułów. Uznawał, że każdy widz może je sobie tłumaczyć w dowolny sposób. Jednocześnie w ten sposób artysta wyrażał swój brak zainteresowania dla literackiej strony przedstawień. Odbiór tego dzieła to rzecz indywidualna: można je próbować odczytać jako metaforę.
W twórczości Zdzisława Beksińskiego istniało kilka okresów różniących się miedzy sobą środkami wyrazu. Początkowo realizował się w fotografii, rzeźbie, reliefie i rysunku. Tworzył abstrakcję niegeometryczną, ekspresyjną, kreując własne wizje malarskie, odmienne od kierunków malarstwa nieprzedstawiającego, popularnych w tym czasie w sztuce światowej.
W początku lat 70. Artysta oddalił się od rzeźby i zaczął się koncentrować na malarstwie, a od 1974 r. zajmował się nim już niemal niepodzielnie. Zdecydowanie zerwał z abstrakcjonizmem i awangardą. Jego twórczość przebiegała pod wpływem mistycyzmu wschodniego, była nasycona symbolami, tajemniczymi treściami, wypełniona katastroficzną, pełną grozy atmosferą. Te wątki przenikały dzieła Beksińskiego również w późniejszym czasie.
Sztuka Beksińskiego z lat 80. nawiązuje do malarstwa epoki baroku i do malarstwa dziewiętnastowiecznego. Artysta malował obrazy wielkoformatowe. Pod względem technicznym był perfekcjonistą. Jego prace to niezwykłe dzieła o dopracowanej, gładkiej powierzchni i pięknej, głębokiej, nasyconej kolorystyce. Stworzył indywidualny styl. Malował pejzaże i kompozycje figuralne łączące realizm z atmosferą ze snu lub majaków. Dzieła z tego czasu przedstawiają fantastyczne widoki, w których egzystują zdeformowane i często okaleczone aż do potworności sylwetki ludzkie, stwory i widma. Artysta obrazuje tragedie, katastrofy. Niezwykły wizjoner, ukazywał mroczny świat, świat po zagładzie, naznaczony piętnem zniszczenia, śmierci i rozpadu.
W swej twórczości z lat 90. Beksiński coraz bardziej oddalał się od fantastycznych, tajemniczych treści, od pełnej grozy atmosfery, którymi były przepełnione jego obrazy z poprzedniego „fantastycznego”, („barokowego”) okresu. Coraz rzadziej malował pejzaże, pozbawiał swe obrazy charakterystycznej wizyjnej iluzyjności. Skupiał się bardziej na środkach artystycznych, mniej na temacie. Intensywnie pracował nad formą, uważając, że mimo iż pozostaje nadal wierny figuracji, to powinien znów malować tak, jak to robił we wczesnej młodości: harmonijnie, w określonym porządku zamalować pewną wyznaczoną ramami płaszczyznę. Ten okres swojej twórczości Beksiński nazywał „gotyckim”. Powstają wtedy monochromatyczne głowy i sylwetki, nieprzestrzenne, na niezdefiniowanym tle.
Beksiński krąży wokół tematów egzystencjalnych. Artysta zadaje najważniejsze dla ludzkości pytanie o śmierć. Ona jest zadaniem dla każdego człowieka, jest ostatnim darem życia. I to pytanie o śmierć rodzi następne – pytanie o nieśmiertelność. Pod tym względem malarstwo Beksińskiego można uznać za sztukę ponadczasową.
Beksiński w MAW, czyli malarstwo, które nikogo nie pozostawia obojętnym!
27 obrazów Zdzisława Beksińskiego z kolekcji Anny i Piotra Dmochowskich w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej
Zapraszamy na Stare Miasto do Muzeum Archidiecezji Warszawskiej na ul. Dziekania 1.
https://maw.art.pl/exhibition/beksinski-kolekcja-anny-i-piotra-dmochowskich-w-maw/