Rodzinne miasto rozważało nagrodzenie swego najsłynniejszego mieszkańca od chwili ogłoszenia werdyktu Konkursu Chopinowskiego. Oprócz honorowego obywatelstwa planowano przekazanie mu w prezencie działki budowlanej, ale okazało się, że nie pozwalają na to przepisy.
Ostatecznie zdecydowano o uchwaleniu nagrody pieniężnej w wysokości 40 tys. zł, której wręczenie miało nastąpić podczas ostatniej sesji rady miasta. Blechacz ze względu na liczne koncerty nie mógł jednak przyjechać i przesłał jedynie list z
podziękowaniem.
"Jestem wdzięczny Radzie Miejskiej i Panu Burmistrzowi za przyznanie nagrody. Mając na uwadze duże potrzeby naszej gminy, a w szczególności potrzeby najbiedniejszych rodzin, proszę o przekazanie tej kwoty dla najbardziej potrzebujących" - napisał
pianista.
O wykorzystaniu daru zdecydują już po wyborach nowe władze miasta. Nakło należy do miejscowości najbardziej dotkniętych bezrobociem w regionie kujawsko-pomorskim.
Pieniądze dla najuboższych z Nakła nie były w tym roku jedynym darem pianisty dla potrzebujących. Wiosną ofiarował on nowy fortepian Yamaha, nagrodę od fundacji Reginy Smendzianki, Jackowi Kortusowi - drugiemu polskiemu finaliście Konkursu Chopinowskiego w 2005 roku.
Kortus stracił swój własny instrument, gdy został on w grudniu ubiegłego roku zalany wodą z nieszczelnego dachu, w jego rodzinnym domu.