"Myślę, że bogactwo Europy bardziej niż na złocie, czy diamentach
budowane było na artystycznych talentach" - powiedziała
reżyserka zauważając, że premiera jej filmu zbiega się z 50.
rocznicą podpisania Traktatu Rzymskiego obchodzoną właśnie w
Berlinie. "Oda do radości" z IX Symfonii Beethovena uznawana jest
za hymn Unii Europejskiej.
"Kopia mistrza" opowiada o ostatnich latach życia kompozytora,
gdy z wolna tracił słuch, był nieprzyjemny dla otoczenia, żył
samotnie i przeżywał rodzinny dramat. Przypadkiem jego asystentką, odpowiedzialną za sporządzanie ostatecznej wersji partytur, zostaje studentka muzyki, która chce sama zostać kompozytorką.
Film z Edem Harrisem w roli Beethovena i Diane Kruger w roli
asystentki Anny Holtz, opowiada o historii ich związku i jest
koprodukcją polsko- węgiersko-brytyjską.
"Film ma głęboki europejski wymiar. Dotyczy niemieckiego
kompozytora, który żył i tworzył w Wiedniu; kręcony był na
Węgrzech, narracja jest w języku angielskim i większość aktorów, z
wyjątkiem odtwórców dwóch głównych ról, to Anglicy. Nie jest
to więc film wyłącznie polski, ale ponieważ jest to film mój, jest
także polski" - powiedziała Agnieszka Holland podczas spotkania z
widzami.
"Dla Beethovena najważniejsza była artystyczna ekspresja, a nie
schlebianie gustom publiczności. Sukces IX Symfonii nie uderzył mu do głowy, niezwłocznie przystąpił do poszukiwania nowych form wyrazu, które tym razem nie miały wzięcia u publiczności. W tej postawie artysty tkwi lekcja dla współczesnych twórców: komercyjny sukces to nie wszystko" - dodała reżyserka.
Film, który poza Polską wszedł już na ekrany m.in. w Japonii i
Izraelu, będzie pokazywany od kwietnia w Niemczech i Austrii.