ON AIR
od 17:00 zaprasza: Magdalena Juszczyk

„Czarna Pantera 2”. Scena po napisach była potrzebna? Letitia Wright i reżyser opowiadają o znaczeniu filmu

Kontynuacja „Czarnej Pantery”, film „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu” przyciągnął do kin wielu widzów, zbierając pozytywne recenzje. Letitia Wright (filmowa Shuri) i reżyser Ryan Coogler opowiadają o tym, jak wielkie znaczenie ma produkcja i zawarta w niej scena po napisach.

„Czarna Pantera 2”. Scena po napisach była potrzebna? Letitia Wright i reżyser opowiadają o znaczeniu filmu
Fot.Disney/Materiały prasowe

Film o Bosemanie

Chadwick Boseman, który wcielał się w tytułowego bohatera, przegrał walkę z chorobą. Po jego śmierci scenariusz filmu został zmieniony, a twórcy i aktorzy wielokrotnie wspominali, że obraz ma być ich hołdem, składanym świetnemu aktorowi i wspaniałemu przyjacielowi. Bohater Bosemana na początku „Czarnej Pantery 2” umiera na tajemniczą chorobę, a sam film na każdym kroku przypomina nam o postaci, ale i o samym aktorze.

Scena po napisach

Podobnie, jak w przypadku innych filmów Marvela, tak i w obrazie „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu” uwzględniona została scena po napisach. Letitia Wright, grająca księżniczkę Shuri, siostrę T`Challi, uważa, że ten fragment był niezbędny:

Dla mnie scena po napisach stanowi jeden ze sposobów, w jaki mogliśmy uhonorować Chadwicka, szczególnie za rolę T’Challi. W scenariuszu, który został napisany przed jego śmiercią, jednym z wątków była podróż ojca i syna. Gdy czytałam scenariusz, poczułam, że musimy znaleźć jakiś sposób, by kontynuować to dziedzictwo […].

Aktorka przyznaje, że bardzo przeżyła śmierć przyjaciela:

Film był także okazją do tego, by pokazać miłość, jaką darzę Chadwicka. Bardzo tęsknię za moim bratem, pragnę by był tu razem ze mną. Jednak muszę oddać mu cześć poprzez granie Shuri […].

Problem reżysera

Z kolei reżyser filmu, Ryan Coogler przyznał, że w trakcie prac nad filmem znalazł się w trudnej sytuacji. Stracił głównego aktora, który zasadniczo był filarem fabuły:

Bałem się zadać to pytanie. […] Jak iść dalej, jeśli Twoja egzystencja, Twoja tożsamość była zdefiniowana przez inną osobę, a Ty ją utracisz?

Reżyser stwierdził, że najlepiej na to pytanie odpowie poprzez nakręcenie filmu. W końcu „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu” jest opowieścią o stracie. Scena po napisach i wprowadzenie syna zmarłego T`Challi, noszącego imię po swoim ojcu, daje twórcom w przyszłości wiele możliwości. Istnieje szansa, że młody bohater przywdzieje kiedyś kostium Czarnej Pantery.

Judyta Nowak - RMF Classic

Źródło: Variety/RMF Classic

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic