Twórcy „John Wick 4" są niemal pewni, że film okaże się kasowym sukcesem i zarobi co najmniej 200 milionów dolarów. Póki co, do sieci trafiają kolejne ciekawostki, a aktorzy już nie muszą być tak enigmatyczni i chętniej ujawniają „smaczki” z planu.
Dlaczego właśnie czwartą część Reeves uważa za największe wyzwanie w swojej dotychczasowej karierze?
– Nie będę ukrywał, że praca nad „Johnem Wickiem 4" sporo mnie kosztowała. Po każdym dniu zdjęciowym byłem wykończony, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Mam jednak pewność, że widzowie docenią naszą pracę, bo czwarta część – moim skromnym zdaniem – jest najciekawsza i najbardziej widowiskowa – przyznał odtwórca głównej roli w jednym z ostatnich wywiadów.
Mimo olbrzymiego zmęczenia, będącego efektem maksymalnego zaangażowania Reevesa w pracę nad filmem, aktor zapewnił, że ma ogromny apetyt, by po raz piąty wcielić się w Johna Wicka. Jest przekonany, że jeszcze nie pożegnał się ze swoim ulubionym bohaterem.
– Na razie muszę się jednak uzbroić w cierpliwość, ponieważ nie mam pojęcia, jak zareaguje publiczność i czy spodoba im się czwarta część. Jeśli wszystko ułoży się po myśli realizatorów serii, to ja jestem gotowy wrócić na plan w nieodległej przyszłości. Potrzebuję tylko około półrocznego odpoczynku, żeby się zregenerować i odbudować – dodał Reeves w jednym z wpisów w mediach społecznościowych.
Gwiazdy w obsadzie
Twórcy „Johna Wicka 4" zdecydowali się nieco uatrakcyjnić produkcję. Stąd pomysł na zatrudnienie legendarnego Donnie Yena, weterana sztuk walki. To dzięki niemu ujęcia batalistyczne zyskały nową jakość.
– To bardzo kreatywny aktor. Prawdziwy profesjonalista. Wniósł do naszej produkcji nową energię, a także pokazał aktorom kilka sztuczek i technik walki. Z jego wskazówek korzystał też Keanu. Ta współpraca przyniosła bardzo dobre efekty – skomentował reżyser Chad Stahelski.
W kogo wcielił się Donnie Yena w „Johnie Wicku 4"?
– Zagrał Caine’a, który w początkowych założeniach miał być niewidomym samurajem. Ostatecznie Yen przekonał mnie do zupełnie innej koncepcji. Dlatego na ekranie zobaczymy go w garniturze. Powiem jeszcze, że budując swoją postać inspirował się Brucem Lee – dodał reżyser.
Oprócz niego do obsady filmu dołączyli też: Shamier Anderson i Bill Skarsgård.
Japońskie inspiracje
W trakcie realizacji scen walki w „John Wick 4" aktorzy czerpali też inspirację z… japońskich kreskówek.
– Japońskie anime i japońska produkcja filmowa nie jest mi obca, a kodeks samurajów, idea honoru i poświęcenia świetnie pasuje do naszej produkcji. W czwartej części widać silne wpływy japońskie i to widzowie wyłapią bez problemu – stwierdził w trakcie jednej z rozmów Keanu Reeves.
Czy inwestycja się zwróci? Twórcy serii o Johnie Wicku otwarcie mówią o imponującym budżecie, jaki pochłonęła czwarta odsłona przygód legendarnego zabójcy: 90 mln dolarów. To najdroższa z części do tej pory zrealizowanych. Inwestycja jednak nie spędza im snu z powiek, ponieważ na filmie planują zarobić ponad dwa razy więcej. Zważywszy, że „John Wick 3" kosztował ich 55 mln dolarów, a film zarobił – aż 327 mln dolarów jest duże prawdopodobieństwo, że się uda ten cel osiągnąć.
O czym jest „John Wick 4"?
W czwartej odsłonie John Wick po raz kolejny zmierzy się z groźnymi przestępcami czyhającymi na jego życie. Legendarny zabójca będzie walczył w największych miastach świata: od Nowego Jorku po Paryż, Osakę i Berlin. Czym John Wick zachwyci tym, razem? O tym przekonamy się już 24 marca 2022 roku, kiedy superprodukcja trafi na ekrany kin.
Obsada: Keanu Reeves, Donnie Yen, Bill Skarsgård, Laurence Fishburne, Hiroyuki Sanada, Shamier Anderson, Lance Reddick, Scott Adkins, Rina Sawayama.
Reżyseria: Chad Stahelski.
Scenariusz: Shay Hatten i Michael Finch.
Premiera w Polsce: 24 marca 2023.
Dystrybucja w Polsce: Monolith Films.
Źródło:
MONOLITH FILMS