W pokonanym polu Mandy Walker pozostawiła Greiga Frasera nominowanego za zdjęcia do filmu „Batman”, Dariusa Khondjiego („Bardo, fałszywa kronika garści prawd”), Claudio Mirandę („Top Gun: Maverick”) oraz Rogera Deakinsa („Imperium światła”). Komentatorzy podkreślają, że dokonanie Walker jest tym większe, że jakość zdjęć w kandydujących do nagrody filmach była w tym roku bardzo wysoka, więc poziom był wyrównany.
Historyczne dokonanie Mandy Walker może nie być ostatnim jej triumfem w tym roku. Jak zauważa portal „Variety”, we wtorek 7 marca kończy się głosowanie oscarowe, a już w najbliższą niedzielę będzie wiadomo, do kogo trafił Oscar za najlepsze zdjęcia. Mandy Walker jest jedną z nominowanych do tej nagrody i zarazem zaledwie trzecią w historii kobietą, która ma szansę na Oscara za najlepsze zdjęcia. Pierwszą opertaorką filmową wyróżnioną nominacją była w 2018 roku Rachel Morrison („Mudbound”). W ubiegłym roku nominację otrzymała też Ari Wegner za zdjęcia do filmu „Psie pazury”. Jeśli Mandy Walker zdobędzie Oscara, zostanie pierwszą kobietą z tą prestiżową nagrodą przyznaną za zdjęcia. Konkurować będzie z Deakinsem i Khondjim, którzy byli nominowani przez ASC, a także z Florianem Hoffmeisterem („Tar”) i Jamesem Friendem („Na Zachodzie bez zmian”).
Mandy Walker wcześniej pracowała przy takich produkcjach jak m.in. filmy „Mulan”, „Australia” czy „Ukryte działania”. Jej kolejnym filmem będzie aktorska wersja klasycznej animacji z 1937 roku „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków”. Premiera filmu „Snow White” z Gal Gadot i Rachel Zegler w rolach głównych zaplanowana została na 22 marca 2024 roku. (PAP Life)