Mia Goth nie gra w słynnych hollywoodzkich superprodukcjach, a i tak jest znana. Widzów zachwyciła swoimi kreacjami w filmach Ti Westa „X” i „Pearl”. Szczególnie ten drugi był prawdziwym popisem jej umiejętności aktorskich. Goth wcieliła się w tym filmie w tytułową Pearl, dziewczynę marzącą o wyrwaniu się ze swojego zapyziałego miasteczka i zrobieniu kariery na dużym ekranie. Obydwa filmy to część trylogii, która zakończy się filmem „MaXXXine” również z udziałem Mii Goth.
Chwalona przez widzów i krytyków aktorka nie znalazła jednak uznania w oczach Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, bo nie dostała nominacji do Oscara. Jej zdaniem powodem tej decyzji jest to, że członkowie tego gremium celowo pomijają horrory. „Myślę, że sprawa ma wymiar polityczny i nie ma nic wspólnego z poziomem prezentowanym przez takie filmy. Myślę, że wiele się dzieje przy okazji samych nominacji i kategorii, które zdaniem Akademii należy docenić. Może i nie powinnam tak mówić, ale wiele innych osób też to widzi. I nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Wydaje mi się, że zmiana jest niezbędna. Naprawdę powinna nastąpić. Jeśli chcą trafić do szerszej publiczności, docenienie horrorów naprawdę by w tym pomogło” – stwierdziła Goth w rozmowie z Jakiem Hamiltonem.
Brak Mii Goth na liście nominowanych do Oscara nie jest zdaniem widzów jedynym niedopatrzeniem Akademii, jeśli chodzi o horrory. Innym często wymienianym przykładem jest brak jakichkolwiek nominacji dla nowego filmu Jordana Peele’a zatytułowanego „Nie!”. W tym przypadku podkreśla się to, że reprezentowany przez niego gatunek nie powinien mieć żadnego znaczenia, gdyż film Peele’a był rozpatrywany przez komentatorów jako jeden z kandydatów do Oscarów za techniczną stronę filmu.
Choć nikt nie ma wątpliwości, że Mia Goth zachwyci swoją kreacją w filmie „MaXXXine”, trudno przypuszczać, że ten film zyska uznanie w oczach Akademii. Produkcja opowie o dalszych losach tytułowej Maxine, jedynej ocalałej z krwawej jatki w filmie „X”. Wyrusza ona do Los Angeles lat 80. ubiegłego wieku, by zrobić tam karierę filmową. (PAP Life)