ON AIR
od 17:00 Café Classic zaprasza: Natalia Grzeszczyk

Ostatnia gala rozdania Oscarów zgromadziła więcej widzów niż ubiegłoroczna

Choć w komentarzach dominują narzekania na nudę i skargi, że tak nijakiej oscarowej gali nie było od lat, to wyniki oglądalności niedzielnej ceremonii mogą cieszyć Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej. Jak wynika z danych firmy Nielsen imprezę przed telewizorami śledziło średnio 18,7 miliona widzów w Stanach Zjednoczonych. To oznacza, że w porównaniu do ubiegłego roku widownia gali wzrosła o 12 proc.

Ostatnia gala rozdania Oscarów zgromadziła więcej widzów niż ubiegłoroczna
Ke Huy Quan, Michelle Yeoh, Brendan Fraser,Jamie Lee Curtis /fot.PAP/ EPA/CAROLINE BREHMAN

Wyniki podane przez firmę Nielsen nie są jeszcze ostateczne i mogą ulec zmianie. Ale na obecną chwilę organizatorzy gali mogą świętować, bo to już drugi rok z rzędu, kiedy ta impreza zyskuje widzów. Co ważne, zanotowano też wzrost widzów w wieku 18-49 lat. Jak podaje portal „Variety”, ceremonię, która odbyła się w nocy z niedzieli 12 na poniedziałek 13 marca czasu polskiego, średnio o 5 proc. więcej widzów w tym przedziale wiekowym. Pomimo tych wzrostów, ceremonie z ubiegłego i tego roku wciąż należą do tych z najniższą oglądalnością w historii. Nie jest jednak tak źle jak w 2021 roku, kiedy ceremonię obejrzało zaledwie 10,4 miliona widzów.

W zanotowaniu wzrostu średniej liczby widzów nie zaszkodził ceremonii brak wydarzenia, o którym mówiłoby się równie głośno, co w ubiegłym roku o rękoczynach Willa Smitha. Przed rokiem zanotowano gwałtowny wzrost oglądalności gali niedługo po tym jak popularny aktor spoliczkował prowadzącego galę Chrisa Rocka. W tym roku gala mierzyła się również z poważną konkurencją w postaci finałowego odcinka serialu „The Last of Us” nadawanego w tym samym czasie przez stację HBO. Występujący w nim Pedro Pascal był jednym z artystów wręczających nagrody w trakcie oscarowej gali.

Rekord jeśli chodzi o liczbę widzów ceremonii rozdania Oscarów został ustanowiony w 1998 roku, gdy triumfował „Titanic” Jamesa Camerona. Śledziło to wtedy na żywo średnio 55,3 miliona widzów. W kolejnych latach oglądalność Oscarów stopniowo spadała. Ostatni raz przekroczyła 40 milionów widzów w 2014 roku (zwyciężył wtedy film „Zniewolony. 12 Years a Slave”), 30 milionów widzów w 2017 roku („Moonlight”), a 20 milionów w 2020 roku („Parasite”).

Królem oscarowego polowania został w tym roku film „Wszystko wszędzie naraz”, który zdobył siedem statuetek, w tym dla najlepszego filmu i w trzech kategoriach aktorskich. Tym samym został najbardziej nagrodzonym filmem ostatniej dekady. Ostatnim filmem, który zdobył siedem Oscarów, była film „Grawitacja” z 2013 roku. Więcej, bo osiem, po raz ostatni zdobył „Slumdog. Milioner z ulicy” z 2008 roku. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic