Powstaje kreskówka o Koperniku

Reżyserami oraz autorami scenariusza są Zdzisław Kudła i Andrzej Orzechowski. Autorem muzyki będzie Abel Korzeniowski - znany m.in. jako twórca ścieżek dźwiękowych do filmów Jerzego Stuhra. Projekty plastyczne filmu stworzył znany grafik - Janusz Stanny.

Film ma opowiadać o młodości Kopernika. Toruński magistrat zastanawia się nad wsparciem finansowym tego projektu.

Będzie to pierwszy pełnometrażowy film animowany o Koperniku. Ma opowiadać o dzieciństwie i młodości astronoma, ale nie będzie typowym filmem biograficznym. Filmowa animacja będzie połączeniem efektów dwu i trójwymiarowych

Kilka dni temu, przedstawiciele studia zaprezentowali toruńskim urzędnikom "pilota" i scenariusz filmu.

"Magistrat widzi w tym filmie szansę na promocję miasta" - twierdzi dyrektor Wydziału Promocji Andrzej Szmak. Produkcję filmu chciałaby też wspomóc, poprzez odpowiedni lobbing, Fundacja Przyjaciół Planetarium i Muzeum Kopernika -środowisko naukowców, menadżerów, dziennikarzy i artystów skupione wokół tych dwóch instytucji.

"Nie chcielibyśmy, aby Toruń mignął w tym filmie tylko jako tło do fragmentu życiorysu Kopernika, ale by zaistniał w napisach - może nawet jako sponsor" - powiedział Szmak. "Koszt produkcji filmu to 7 milionów złotych, musimy zastanowić się w jakim zakresie możemy wspomóc to przedsięwzięcie" - dodaje szef promocji Torunia.

"Pilot prezentuje streszczenie tego co pojawi się w 90 minutowym filmie. Filmu jeszcze nie ma, ale już sam scenariusz zapowiada ciekawą historię" - twierdzi dyrektor Planetarium w Toruniu Lucjan Broniewicz. "Ostatni film o Koperniku jaki powstał, zrealizowany został przez Czesława i Hannę Petelskich. Niestety przedstawiał astronoma bardzo „spiżowego”, niektórzy mówili nawet, że „drewnianego" - dodaje Broniewicz.

"Ten film będzie żywy, jest trochę sensacji, trochę miłości i Kopernik jest tu człowiekiem z krwi i kości" - mówi szef Planetarium. "To bardzo ważne, bo Kopernik jest największą „marką” Torunia. Trzeba go „odbrązowić” i przybliżyć młodemu pokoleniu" - mówi Broniewicz.