(tekst zawiera spoilery)
Viserys czy Paddy?
Paddy Considine na konwencie w Los Angeles opowiadał o swoich doświadczeniach z serialem „Ród smoka”, aktor wcielał się w króla Viserysa. Przyznał, że początkowo, po lekturze, bohater wydawał mu się „strasznie nudnym królem”. Miał również trudności z wcielaniem się w postać, dlatego zgodnie z sugestią twórców nadał jej więcej swoich cech, usłyszał wówczas radę - „Włóż w Viserysa więcej Paddy`ego”.
Najtrudniejsza scena
Z punktu widzenia aktora największą trudnością i największym wyzwaniem było wypowiadanie kwestii w taki sposób, by wydawały się one realne. Musiał tchnąć życie w postać i uwiarygodnić ją. Marzeniem aktora było uczynienie Viserysa bardziej ludzkim.
Przyznał także, że jedna z najtrudniejszych scen, to moment śmierci króla:
Kręciliśmy tę scenę przez kilka dni i było to naprawdę trudne, nie tylko pod względem emocjonalnym, ale przede wszystkim fizycznym. Leżałem na łóżku przez wiele godzin, oddychając w ten konkretny sposób [tak, jak robią to chorzy – przyp.red.]. Dzieje się coś dziwnego, bo przez pewien czas myślisz, że tylko grasz, jednak po jakimś czasie poziom pobieranego tlenu spada. Wówczas członkowie ekipy sprawdzili mój poziom tlenu i powiedzieli: „Paddy, musisz stąd wyjść, musisz wyjść na zewnątrz". […] Czułem, że moje reakcje fizjologiczne są o wiele wolniejsze. Pomyślałem wówczas: „To tak, jakbym umierał". Co wydaje mi się całkiem zabawne.
Fot.HBO Max
Aktorska improwizacja
Jednym z wydarzeń, które odcisnęło największe piętno na postaci Viserysa, było odejście jego ukochanej żony Aemmy. Considine w tym miejscu uznał grę aktorki wcielającej się w bohaterkę Sian Brooke za znakomitą, szczególnie w scenie śmierci i przerażającego porodu.
Paddy Considine przyznał także, że kwestia, która pada z ust króla w momencie jego śmierci, została przez niego zaimprowizowana:
Pomyślałem, że ten moment, w którym on opuszcza świat żywych i przechodzi na drugą stronę, na powitanie wychodzi mu właśnie Aemma, nareszcie mogą być znowu razem. I powiedziałem po prostu: „Moja ukochana”. Wyciągnąłem ręce tak, jakbym chciał jej dotknąć i powiedziałem „Moja ukochana”. A oni zostawili ten moment w serialu.
Judyta Nowak - RMF Classic