Woody Allen gra na klarnecie, Geena Davis strzela z łuku, a Angelina Jolie potrafi pilotować samolot. Wiele znanych postaci z branży filmowej może poszczycić się zaskakującymi zdolnościami. Do grona hollywoodzkich gwiazd, które mają niezwiązane z aktorskim rzemiosłem talenty, należy też Sylvester Stallone. Jeden z najsłynniejszych gwiazdorów kina akcji przez większość życia pasjonował się malarstwem, do którego zamiłowanie odkrył w bardzo młodym wieku.
Hobby szybko przerodziło się u Stallone’a w wielką pasję, która trwa do dziś. Jak opowiadał w rozmowach z prasą, pierwsze prace zaczął sprzedawać już jako dziecko, by zdobyć pieniądze na bilet na autobus, którym podróżował do szkoły. Co ciekawe, to właśnie malarskie hobby pomogło mu stworzyć scenariusz do filmu „Rocky”, który okazał się dlań trampoliną do sukcesu i wielkiej sławy. W 1975 roku gwiazdor namalował portret głównego bohatera filmu zatytułowany „Finding Rocky”, który zainspirował go później do przelania historii tej postaci na papier. „To było istne objawienie” – wyjawił w jednym z wywiadów.
76-letni aktor ogłosił właśnie na Instagramie, że zamierza wkrótce znów chwycić za pędzel. „Nadszedł czas, by znów zacząć malować. To, co jest cudowne w malowaniu, przypomina zarazem pisanie krótkiego scenariusza. Aby opowiedzieć swoją historię, zamiast słów używasz kresek i kolorów” – wyznał filmowy Rambo w podpisie pod serią fotografii przedstawiających jego kipiące kolorami, abstrakcyjne dzieła. Fani natychmiast pochwalili artystyczną wizję aktora, a niektórzy wyrazili zainteresowanie nabyciem jego prac. „Marzę o tym, by któryś z tych obrazów zawisł na ścianie w moim domu” – brzmi jeden z wielu podobnych komentarzy. Jeśli aktor, który ostatnio miał problemy finansowe, weźmie sobie te prośby do serca, to niebawem zapewne usłyszymy o aukcji jego dzieł. (PAP Life)