Pierwszy… a może jednak nie?
Pierwsi widzowie mogli zobaczyć film „Thor: Miłość i grom” już w ubiegły czwartek 7 lipca. Jak zaznacza portal „Box Office Mojo”, zostawione przez nich w kinach 29 milionów dolarów wlicza się w ogólną kwotę 143 milionów dolarów zarobionych przez film Waititiego w miniony weekend. Lepiej w tym roku w weekend otwarcia poradziły sobie jedynie filmy „Doktor Strange w multiwersum obłędu” (187 milionów dolarów) oraz „Jurassic World: Dominion” (145 milionów dolarów).
Lepsza niż poprzednicy
Choć recenzje najnowszego filmu Waititiego nie są entuzjastyczne, czwarta część serii o Thorze zarobiła w weekend otwarcia o 16 proc. więcej niż poprzedni film tego cyklu, czyli „Thor: Ragnarok”. Dotychczas każda kolejna część serii o Thorze zarabiała więcej niż jej poprzednik. Jeśli ten trend się utrzyma, „Thor: Miłość i grom” zarobi więcej niż trzeci „Thor”. Poprzedni film cyklu zarobił w sumie na całym świecie 854 miliony dolarów. Nowy film Waititiego na tę chwilę ma na koncie 302 miliony dolarów zysku.
Minionkowy szturm
Na drugim miejscu północnoamerykańskiego box-office’u uplasował się film „Minionki. Wejście Gru”. W miniony weekend zarobił tam 45,6 miliona dolarów, co oznacza blisko sześćdziesięcioprocentowy spadek w stosunku do zysków z ubiegłego weekendu. Pierwszą trójkę najbardziej kasowych filmów weekendu zamyka niezniszczalny „Top Gun: Maverick” z kolejnymi 16 milionami dolarów na koncie. W sumie film z Tomem Cruise’em w roli głównej zbliża się do miliarda dwustu milionów dolarów zysku na całym świecie.
Jak radzi sobie „Elvis”?
Nieźle w kinach radzi sobie też „Elvis” Baza Luhrmanna, który zajął czwarte miejsce w północnoamerykańskim box-office. W sumie zarobił tam już 91 milionów dolarów i wkrótce zostanie drugim filmem Luhrmanna, którego zysk przekroczył 100 milionów dolarów w Ameryce Północnej. Na całym świecie „Elvis” zarobił już 155 milionów dolarów. Pierwszą piątkę box-office’u zamyka film „Jurassic World: Dominion” na całym świecie zgarnął 876 milionów dolarów. (PAP Life)