"Od samego początku moją jedyną ambicją było pisanie. Wiedziałem o tym już w wieku 16 czy 17 lat i nigdy nie łudziłem się, że będę mógł się z tego utrzymać. Zostanie pisarzem nie jest decyzją zawodową, jak zostanie lekarzem czy policjantem. Nie tyle się to wybiera, ile raczej zostaje się wybranym, a gdy już zaakceptujesz fakt, że do niczego innego się nie nadajesz, musisz być przygotowany na długą i ciężką drogę do końca swoich dni" – ocenił Paul Auster w autobiograficznym "Wiążąc koniec z końcem" z 1995 roku.
Urodził się 3 lutego 1947 r. w Newark w stanie New Jersey w rodzinie żydowskiej – jego przodkowie przyjechali do USA z terenów Polski. Biografowie zwracają uwagę, że od najmłodszych lat fascynowały go książki i że już jako dziecko zaczął pisać wiersze. Ukończył studia z języka angielskiego i literatury porównawczej na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. W 1971 r. osiadł we Francji - dziennik "The Guardian" nazwał go "gwiazdą rocka w Paryżu". Pracował jako tłumacz, poznał tam Samuela Becketta, który wywarł ogromny wpływ na jego twórczość.
Po powrocie do Stanów Zjednoczonych w 1974 r. pisał sztuki teatralne i publikował tomiki poezji, które nie znalazły jednak szerokiego grona odbiorców. Aby się utrzymać, wykładał na Columbii i w Princeton. Zajmował się też tłumaczeniem i publikowaniem autorów francuskich, w tym Jeana-Paula Sartre'a.
Początki kariery literackiej Austera nie były łatwe. Rękopis "Szklanego miasta" odrzuciło 17 wydawców, ostatecznie na publikację zdecydowała się mała oficyna w Kalifornii w 1985 r. Powieść znalazła się na liście bestsellerów, podobnie jak wydane rok później pozostałe części "Trylogii nowojorskiej" - "Duchy" i "Zamknięty pokój".
Do znaczących dzieł Austera zalicza się m.in. jego autobiograficzne eseje "Wynaleźć samotność", powieść "Lewiatan" i zbiór poezji i prozy "White Spaces". Inne bestsellery pisarza to "Sunset Park", "Księga złudzeń" i "Księżycowy pałac". W 2021 r. w "Burning Boy" opisał życie i twórczość XIX-wiecznego literata Stephena Crane’a. Za najdłuższe i najbardziej ambitne dzieło autora uważana jest przez wielu krytyków powieść "4 3 2 1", opublikowana w 2017 r. i nominowana do Nagrody Bookera.
Po śmierci Austera agencja AP napisała, że przez długi czas był on filarem sceny literackiej nowojorskiego Brooklynu. Stał się ikoną literacką Nowego Jorku dzięki wspomnianej już "Trylogii nowojorskiej" opublikowanej w 1987 r. Główną treścią tych trzech powieści detektywistycznych były rozważania egzystencjalne. "W Nowym Jorku mieszkałem przez większość swojego życia. To miejsce, gdzie naprawdę chciałem mieszkać. To, że chciałem mieszkać właśnie tam, wynikało z mojego wolnego wyboru" – mówił w jednym wywiadów.
Choć w Stanach Zjednoczonych nie odniósł wielkiego sukcesu komercyjnego, zdobył uznanie za granicą za swój otwarty światopogląd, erudycyjny i introspekcyjny styl. Został kawalerem Orderu Sztuki i Literatury przyznanego przez rząd Francji, a także laureatem przyznawanej w Hiszpanii Nagrody Księcia Asturii. Wybrano go także do Amerykańskiej Akademii Sztuk Pięknych i Literatury.
W połowie lat 90. Auster współpracował także z reżyserem Wayne'em Wangiem przy filmowej adaptacji jego powieści "Smoke", w której wystąpili m.in. Harvey Keitel, Stockard Channing i William Hurt. Otrzymał Independent Spirit Award za najlepszy debiut scenariuszowy. Sam reżyserował "Lulu na moście" z Keitelem na podstawie własnej książki z 1998 r. Napisał też i wyreżyserował dramat "The Inner Life of Martin Frost" z Davidem Thewlisem i Irene Jacob.
"Kiedy byłem młody, poważnie myślałem o zostaniu reżyserem filmowym, a nie pisarzem, ale byłem zbyt nieśmiały, nie mogłem się wypowiadać przed ludźmi, nawet otworzyć ust, jeśli w pokoju były więcej niż trzy osoby. Pomyślałem, że nie będę kręcił dobrych filmów, jeśli nie potrafię rozmawiać. I porzuciłem ten pomysł. Kiedy moje powieści ukazały się na świecie, filmowcy zaczęli do mnie wydzwaniać z propozycjami nakręcenia filmu na podstawie mojej książki czy też współpracy w ramach różnych projektów" - powiedział Auster w wywiadzie udzielonym tygodnikowi "Polityka" w 2012 r.
Jego liczący 34 dzieła dorobek literacki określa się czasem jako pełną zagadek postmodernistyczną fikcję. Jego książki zostały przetłumaczone na ponad 40 języków. "Wpływ Austera na literaturę współczesną pozostaje głęboki, będzie zapamiętany jako literacki gigant" – podkreślają znawcy. Pisarz zmarł 30 kwietnia 2024 r. w Nowym Jorku.
W Polsce właśnie ukazała się ostatnia powieść Austera - "Baumgartner" - z 2023 r. To historia uznanego pisarza i emerytowanego profesora filozofii w Princeton. Sy Baumgartner rozpamiętuje tragiczną śmierć swojej żony Anny. Echo jej głosu wciąż mu towarzyszy i przywołuje wspomnienia. Jednak jego cichą żałobę uparcie zakłóca proza życia: dźwięk telefonu, przypalony garnek czy niespodziewana wizyta kochanki.
Powieść została doceniona przez krytyków. "Niektórzy czytelnicy może będą żałować, że nie ma w niej zakrzywiających fabułę wybiegów, niewiarygodnej narracji czy metafikcyjnych narzędzi. Jednak poprzez dozowanie postmodernistycznych sztuczek Auster stworzył dużo bardziej ugruntowane i wiarygodne dzieło o niezapomnianym życiu i życiu wspomnień. Może nie jest to klasyczny Auster, ale jest na tyle poruszający i zniewalający, aby uznać tę powieść za późny triumf w karierze pisarza" – pisał Malcolm Forbes dla "Los Angeles Times".
Z kolei Anthony Cummins w "The Guardian" zwrócił uwagę, że "powieść tworzy uwodzicielskie połączenia pomiędzy doświadczeniem cielesności i tym, jak tworzymy narracje o naszym życiu". "Piękna powieść o pocieszeniu, jakie niesie pamięć. Książka, w której chce się zaznaczać cytaty" – czytamy w recenzji "Publishers Weekly". "Financial Times" zaś wskazywał: "Austera zawsze fascynowały pamięć, przypadek, echo. Tutaj ładunek tej obsesji elektryzuje".
Książkę Paula Austera "Baumgartner" w tłumaczeniu Marii Makuch wydał Znak.
Anna Kruszyńska
