Jak podały w piątek media pekińskie, zagraniczni artyści w czasie transmitowanych na żywo występów "nie mogą naruszać chińskich praw bądź wystawiać na szwank jedności etnicznej kraju".
Zdaniem agencji Associated Press, ostrzeżenie świadczy o coraz większej nerwowości władz, obawiających się zakłócenia przebiegu sierpniowych igrzysk olimpijskich w Pekinie.
Ostrzeżenie ma bezpośredni związek z marcowym incydentem, kiedy to w czasie transmitowanych na żywo występów w Szanghaju islandzka wokalistka Bjoerk zadedykowała jeden ze swoich utworów mieszkańcom
Tybetu. Po wykonaniu utworu "Declare Independence" Bjoerk krzyczała ze sceny: "Tybet, Tybet". W opublikowanym później oświadczeniu chińskiego Ministerstwa Kultury oskarżono Bjoerk, że "złamała chińskie prawo i zraniła uczucia narodu chińskiego".