Była ona "pierwszej wody plotkarką" i to właśnie od niej nabrał upodobania do mówienia o tajemnicach. Doszło nawet do tego, że matka zagroziła, że przestanie opowiadać mu plotki, ponieważ pisarz przekazuje je w swoich książkach.
61-letni Rushdie powiedział też, że zabrał się za pisanie, chcąc przywrócić literaturze sztukę opowiadania, snucia opowieści.
Podczas spotkania w Edynburgu na Międzynarodowym Festiwalu Książki Rushdie przyznał też, że jego druga powieść "Dzieci północy" nie powstałaby, gdyby nie dzieciństwo spędzone w Indiach.
Książka ta jest sagą o dzieciach urodzonych w chwili uzyskania niepodległości przez Indie, postacie autentyczne z domu i szkoły pisarza spotykają się w niej z wymyślonymi.
Książka wyniosła autora na literacki Parnas. Zdobyła wiele nagród. W 1993 roku uznano ją za najlepszą powieść wyróżnioną prestiżową nagrodą Booker Prize w całym ćwierćwieczu i przyznano jej Bookera Bookerów.