Akcja powieści „Player One” i zrealizowanego na jej podstawie filmu rozgrywa się w 2045 roku. Świat przyszłości jest przeludniony, panuje w nim głód, który jest skutkiem zmian klimatycznych. Ludzie uciekają od rzeczywistości do wirtualnego świata znanego jako OAZA. Zaprojektowany przez kochającego popkulturę lat 80. XX wieku geniusza Jamesa Hallidaya azyl zapewnia nieograniczone możliwości. Po śmierci Hallidaya wszyscy gracze otrzymują szansę na przejęcie kontroli na OAZĄ. Rozpoczyna się wielkie polowanie na ukryte w OAZIE „easter eggi”, które pozostawił jej twórca.
Popularność książce Cline’a przyniosły liczne popkulturowee nawiązania do dekady lat 80. ubiegłego wieku. Główny bohater Wade porusza się DeLoreanem z „Powrotu do przyszłości”, a podobne smaczki można mnożyć. Podobnie jest z nakręconym na podstawie tej powieści filmem Spielberga, którego ważną częścią jest m.in. wizyta w słynnym hotelu Overlook z „Lśnienia” Stanleya Kubricka.
Nie wiadomo, jaka będzie fabuła książki „Ready Player Two”. Na pewno powrócą w niej bohaterowie z pierwszej części. Premiera „Ready Player Two” została zaplanowana na 24 listopada tego roku. Razem z ogłoszeniem daty premiery zaprezentowano również okładkę książki. Wprawne oko może dostrzec na niej nawiązanie do gry komputerowej „The Legend of Zelda”.
Cline pracował nad kontynuacją swojej książki kilka lat. W wywiadach podkreślał, że nie była to łatwa praca. Powodem trudności była chęć uniknięcia stworzenia kontynuacji filmu Spielberga. Adaptacja filmowa zmieniła wiele książkowych wątków, a ze względu na swą popularność prawdopodobnie lepiej zadomowiła się w świadomości widzów niż powieść. Głównym celem Cline’a była kontynuacja histori zawartej w książce, choć - jak sam podkreśla - w trakcie rozmów ze Spielbergiem udało mu się znaleźć punkt wspólny książki i filmu, który byłby punktem wyjścia do książkowej kontynuacji.
Z zyskiem prawie 600 milionów dolarów, „Player One” był najbardziej dochodowym filmem Spielberga od czasu „Indiany Jonesa i Królestwa Kryształowej Czaszki”. Nie pozostawia to większych wątpliwości co do tego, że „Ready Player Two” też doczeka się filmowej adaptacji. (PAP Life)