Po likwidacji podobnej firmy w Legnicy, Calisia była jedynym w kraju polskim producentem fortepianów i pianin. W dobrych czasach sprzedawała około 400 sztuk tych instrumentów rocznie. Spółka współpracowała z kontrahentami m.in. w Niemczech, Francji, Szwajcarii, Włoszech, Finlandii, Holandii, Rosji i USA.
Od kilku lat kaliska firma przeżywała trudności finansowe i ponosiła trudne do odrobienia straty. Sobczak odmówił podania
obecnej kwoty zadłużenia. Ujawnił jedynie, że w stosunku do kapitału zakładowego jest ono bardzo duże. Jak poinformował,
obecnie w firmie trwa postępowanie likwidacyjne i dopiero po jego zakończeniu będzie można powiedzieć, czy Calisia będzie mogła istnieć w jakiejś innej formie.
Według likwidatora, rynek fortepianów i pianin należy dziś do bardzo trudnych. "Rynek krajowy praktycznie zamarł, dominują
instrumenty z Chin i Tajwanu, gdzie produkcja jest o wiele tańsza niż w Polsce" - zauważył. Jak zaznaczył Sobczak, do upadku firmy przyczynił się także brak pierwszeństwa w sprzedaży instrumentów szkołom muzycznym i instytucjom kultury.
Szkoły kupują bowiem często instrumenty nie najlepszej jakości w firmach z Dalekiego Wschodu, konkurencyjnych cenowo wobec wyrobów Calisii. Na zakup instrumentów otrzymują pieniądze z ministerstwa. Tymczasem - według Sobczaka - w pierwszej kolejności powinien być kupowany wyrób krajowy. "Calisia od lat starała się w ministerstwie, aby szkoły respektowały tę zasadę, ale nie otrzymała takiej pomocy" - podkreślił.
Głównym udziałowcem Calisii jest warszawska Unitra (70 proc.), gmina Kalisz posiada 27 proc. udziałów w tej spółce, a pozostałe należą do drobnych właścicieli.
Według wiceprezydenta Kalisza, Daniela Sztandery, do upadku zakładu przyczyniło się też złe zarządzanie kierownictwa spółki.
"Miasto w żaden sposób nie może prowadzić działalności gospodarczej i dotować takich firm" - powiedział wiceprezydent.
Kierownictwo Unitry odmawia informacji w sprawie sytuacji Calisii.
Calisia była jednym z pierwszych w kraju przedsiębiorstw, które w 1998 r. przekształciło się w spółkę z o.o. w drodze
konwersji wierzytelności na udziały.
Kaliską spółkę utworzył w 1878 r. Arnold Fibiger. Firma przyjęła wówczas nazwę "Arnold Fibiger Fabryka Fortepianów i
Pianin w Kaliszu spółka jawna". Z krótką przerwą w okresie wojny, spółka produkowała przez cały czas swojego istnienia pianina i fortepiany.
Calisia należała do elitarnego, nielicznego już na świecie grona producentów budujących instrumenty wyłącznie tradycyjną
metodą ręczną. Słynęła także z renowacji zabytkowych pianin i fortepianów, przysyłanych tutaj ze wszystkich kontynentów.
Za swoje wyroby spółka była nagradzana na międzynarodowych wystawach, m.in. w Nowym Jorku, Londynie i Paryżu. Wielkie uznanie dla produkowanych w Kaliszu instrumentów wyrażali m.in. Artur Rubinstein, Witold Małcużyński, Jan Ekier, Halina Czerny-Stefańska i Krystian Zimermann.
"Upadek tej zasłużonej firmy jest wielką stratą. Taki jest, niestety, rynek" - powiedział Sztandera.