Na aukcję trafi fortepian, który należał do Johna Lennona

30 września tego roku firma aukcyjna Alex Cooper Auctioneers przeprowadzi licytację koncertowego fortepianu marki Grand Model D. Instrument został zbudowany w 1929 roku, .a prawie 50 lat później kupił go John Lennon. Na stronie firmy aukcyjnej fortepian nazwano The Lennon-Ono-Green-Warhol Piano. Wiąże się z nim bowiem ciekawa historia związana z wymienionymi w tej nazwie postaciami.

Na aukcję trafi fortepian, który należał do Johna Lennona
John Lennon i Yoko Ono / fot. PAP/CAF-archiwum

Historia zaczyna się w roku 1978, kiedy to John Lennon kupił ów instrument w nowojorskim sklepie Baldwin Factory Store. Rok później podarował go swojemu przyjacielowi, marszandowi i kuratorowi wystaw Samowi Greenowi. Upamiętnia to umieszczona nad klawiaturą tabliczka z inskrypcją: „For Sam Love from Yoko and John 1979”. Green umieścił pianino w swoim domu na wyspie Fire Island, gdzie często gościli Lennon i Yoko Ono. W trakcie tych pobytów współzałożyciel Beatlesów miał używać instrumentu do komponowania solowych piosenek, z których niektóre znalazły się na wydanym w 1980 roku albumie „Double Fantasy”.

Sam Green przyjaźnił się również z Andy’m Warholem, któremu w 1965 roku zorganizował pierwszą amerykańską wystawę muzealną. W 1983 roku, a więc już po śmierci Lennona, wypożyczył fortepian do nowojorskiego biura magazynu „Interview”, które malarz założył razem z angielskim dziennikarzem Johnem Wilcockiem. Cztery lata później fortepian trafił z kolei do New York Academy of Art, uczelni, której jednym z fundatorów był Warhol. Instrument miał być tu wykorzystywany podczas „wydarzeń specjalnych”. I tutaj rozpoczęły się problemy. Gdy bowiem w 1999 roku Green poprosił o zwrot instrumentu, władze uczelni odpowiedziały mu, że go sprzedały. Uznano bowiem, że mają prawo dowolnie nim dysponować, bo dostały go w formie darowizny. Fortepian Greena, wraz z innymi instrumentami, które zalegały w piwnicach uczelni, kupił stroiciel Harold Katz - za łączną sumę 3000 dolarów.

Marszand jednak nie odpuścił i wytoczył uczelni proces. Żądał natychmiastowego zwrotu instrumentu lub wypłacenia odszkodowania w wysokości 1,6 miliona dolarów. Jego pozew został jednak oddalony. Co później działo się z fortepianem, tego nie wiadomo. Jak podaje serwis "The Baltimore Banner", przez jakiś czas był własnością Buddy'ego Baina, który miał go kupić od Katza za około 100 tys. dolarów. Potem z kolei trafił do prywatnej filadelfijskiej szkoły Mercerberg Academy. Teraz jego wartość szacowana jest na 2-3 mln dolarów, czyli maksymalnie ok. 12 mln złotych.

Jaką cenę osiągnie na aukcji, którą organizuje firma Alex Cooper Auctioneers? To okaże się 30 września. Licytacja będzie prowadzona on-line, cena wywoławcza wynosi milion dolarów. Według opisu fortepian ma nieduże wgniecenia, a na jego pokrywie znajduje się stopiony okrąg, prawdopodobnie po popielniczce lub lampie naftowej. Można na nim grać, trzeba jednak wcześniej zamówić stroiciela. Dochód ze sprzedaży zostanie przeznaczony na fundusz stypendialny w Mercersburg Academy. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic